Rostowski wystraszył się Gilowskiej. "Jeszcze kilka dni temu twierdził, że może debatować z każdym"

1. W ostatni piątek Prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście do Premiera Tuska, zaproponował serię debat eksperckich w takich dziedzinach jak rolnictwo z udziałem europosła Janusza Wojciechowskiego, sprawy wojskowe z udziałem posła Ludwika Dorna, sprawy zagraniczne z udziałem byłego ministra Witolda Waszczykowskiego, sprawy społeczne z udziałem byłego przewodniczącego Solidarności Janusza Śniadka i wreszcie finanse publiczne z udziałem profesor Zyty Gilowskiej.

Jako zwieńczenie tych debat eksperckich, Kaczyński nie wyklucza swojej debaty z Premierem , wcześniej jednak Donald Tusk i Platforma powinni rozliczyć się przed społeczeństwem z 4 lat rządzenia i realizacji obietnic wyborczych złożonych i uroczyście podpisanych w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej w październiku 2007 roku.

Po kilku dniach namysłu, Premier Tusk odpowiedział na list w poniedziałek, stwierdzając że z zadowoleniem przyjmuje propozycje merytorycznych debat, sugerując tylko ustalenie szczegółów technicznych tych debat przez sztaby wyborcze PO i PiS.

Wieczorem jednak przedstawiciele Platformy, a w szczególności Minister Rostowski, uderzyli w mediach w tarabany, że debaty tak ale nie z udziałem prof. Gilowskiej bo jest ona członkiem RPP. Wygląda na to, że Rostowski, który jeszcze kilka dni temu twierdził, że może debatować z każdym, wręcz wystraszył się Gilowskiej.

2. Tak zwyczajnie po ludzku Rostowskiemu się nie dziwię szczególnie po przeczytaniu wczorajszego wywiadu Gilowskiej dla "Uważam Rze", w którym Pani profesor zrobiła z niego dosłownie wiatrak.

Wykazała jego niekompetencję, a w szczególności bardzo częste mijanie się z prawdą, a mówiąc precyzyjnie zwyczajne kłamstwa, co jest szczególnie dyskwalifikujące dla człowieka zajmującego się od 4 lata naszymi pieniędzmi.

Rostowski twierdzi, że prof. Gilowska siadając z nim do eksperckiej rozmowy, łamie zapisy ustawy o NBP.

Artykuł 14 tej ustawy mówi w ustępie 1, „że członek Rady nie może zajmować żadnych stanowisk, podejmować działalności zarobkowej, publicznej poza działalnością naukową, dydaktyczną lub twórczością autorską”, a więc zabrania osiągania dochodów z innej pracy niż praca w Radzie, poza dochodami z działalności naukowej, dydaktycznej lub honorariów autorskich.

Ustęp 2 tego artykułu mówi z kolei, „że członek Rady będący członkiem partii politycznej bądź związku zawodowego obowiązany jest na okres kadencji zawiesić działalność w tej partii lub w tym związku pod rygorem odwołania z Rady”.

Gilowska nie osiąga innych dochodów niż dochody za pracę w Radzie i pracę na uczelni, a także nie jest członkiem żadnej partii politycznej (z ostatniej tzn. z Platformy usunął ją osobiście Donald Tusk) więc spełnia obydwa warunki zapisane w artykule 14 ustawy o NBP.

O zabranianiu udziału członków Rady w publicznych debatach eksperckich nic w ustawie nie ma więc stwierdzenia Rostowskiego o łamaniu ustawy przez prof. Gilowską gdyby w takiej debacie wzięła udział, są mówiąc najoględniej mijaniem się z prawdą.

3. Prof. Zyta Gilowska ma moim zdaniem moralne prawo do takiej eksperckiej debaty z Rostowskim także dlatego, że minister w publicznych wypowiedziach często krytykował jej posunięcia jako ministra finansów, a nawet wręcz dyskredytował jej wiedzę ekonomiczną.

Mówił, że obniżając składkę rentową i stawki podatku dochodowego doprowadziła do zmniejszenia dochodów budżetowych i w ten sposób powiększenia deficytu budżetowego w kolejnych latach.

Gilowska natomiast we wspomnianym wywiadzie dla Uważam Rze udowadnia, że to wzrost wydatków publicznych, w latach 2008-2010 aż o 140 mld zł (czyli o 10% PKB) był główną przyczyną gwałtownie powiększającego się deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego, który w przeciągu tych trzech lat wzrósł aż o 300 mld zł i rośnie dalej.

Dobrze byłoby, żeby racje obecnego i byłego ministra finansów zostały skonfrontowane w bezpośredniej debacie, choć wczorajsze nerwowe reakcje Rostowskiego w mediach, świadczą o tym, że najwyraźniej strach go obleciał.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych