Postulat PiS dotyczący stworzenia ustawy regulującej status zawodu dziennikarza wywołał prawdziwą histerię niektórych środowisk. Na Twitterze już pojawiły się dywagacje godne literatury science-fiction.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ponad 200 stron programu PiS. Co w nim znajdziemy? M.in.: wzmocnienie pozycji premiera; ponad 1 mld zł dla inwestorów. SPRAWDŹ!

Nie lekceważyłbym zapisanej w programie PiS ustawy o zawodzie dziennikarza. Jak nie wyjdzie z repolonizacją czy dekoncentracją, będzie wycinanie ludzi z zawodu albo prześladowanie ich administracyjnymi karami

— grzmi dziennikarz „Gazety Wyborczej” Roman Imielski.

Co ciekawe, głos w sprawie zabrała nawet… Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Samorzad zawodowy jest obowiązkowy dla wykonujacego zawod,sas dyscyplinarny ma prawo pozbawić wykonywania zawodu itd

— napisała była prezydent Warszawy (pisownia oryginalna - przyp. red.).

Tej histerii nie podzielają jednak internauci, którzy wyraźnie dali do zrozumienia, co sądzą o apokaliptycznych wizjach ekipy z Czerskiej.

gah

gah