Jego zdaniem głównym problemem dziś jest to, że media coraz bardziej nabierają charakteru propagandowego. Publicysta twierdzi, że usiłują one kreować u odbiorcy określone reakcje, narzucać określony światopogląd.

Mocniej mówiąc ideologię, która je formatuje

—skwitował.

Istnieją standardy informacyjne, których trzeba przestrzegać

—wskazał Wildstein.

Publicysta zaznaczył jednak, że dziś coraz gorzej jest z mediami jako pośrednikami, które mają pokazywać rzeczywistość.

To jest uderzające jak media w Polsce zajmują się bez przerwy egzegezą każdej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego

—stwierdził Wildstein.

Jego zdaniem media od ponad 20 lat manipulują. Cały też czas twierdzi się, że właściwie nie ma prawdy, każdy bowiem ma swoją, są tylko różne narracje.

Media społecznościowe pomogły wygrać Trumpowi, bez nich PiS by nie zwyciężył. W związku z tym stały się wrogiem

—zauważył publicysta.

Wildstein pytany o kwestię repolonizacji mediów stwierdził, że ograniczenie kapitału zagranicznego w polskich mediach wydaje mu się bardzo sensownym posunięciem.

Tyle tylko, że po to, żeby te media naprawdę spluralizować, trzeba by mieć kapitał polski, który byłby trochę inny niż ten, który dotąd dominował

—podsumował Bronisław Wildstein.

pc/”Polska the Times”