Przy wyjątkowych środkach ostrożności odbyła w środę przed sądem okręgowym w Poznaniu konfrontacja świadków zeznających w procesie A. Gawronika - gangstera Macieja B. ps. Baryła oraz dziennikarza regionalnego dziennika „Głos Wielkopolski” Krzysztofa M. Kaźmierczaka.
W czasie konfrontacji przed sądem gangster podtrzymał odwołanie zeznań obciążające Gawronika, a dziennikarz przedstawiał dowody zaprzeczające wersji obecnie przedstawianej przez „Baryłę”.
Proces Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska) rozpoczął się w styczniu tego roku. Były senator oskarżony jest o nakłanianie ochroniarzy spółki Elektromis do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Gawronik odpowiada z wolnej stopy, nie przyznaje się do winy. B. senatorowi grozi kara wieloletniego więzienia lub dożywocie.
Obaj świadkowie - Kaźmierczak i Maciej B. zeznawali już przed sądem w tej sprawie. Konfrontacja miała wyjaśnić rozbieżności w zeznaniach dotyczących ich spotkania w zakładzie karnym w styczniu 2015 r. „Baryła” miał wówczas powiedzieć dziennikarzowi, że „przeprasza za Jarka” oraz poinformować go, że latem 1992 r. Gawronik zażądał od ochroniarzy Elektromisu zlikwidowania Ziętary.
Podczas kwietniowej rozprawy Maciej B. odwołał wszystkie wcześniejsze zeznania obciążające Gawronika. Oświadczył, że o sprawie Ziętary nic nie wie i twierdził, że przy składaniu tamtych zeznań był „instruowany” m.in. przez prokuratora, który obiecał mu akt łaski. Utrzymywał, że sfałszowane zostały także wyniki jego badań wariograficznych.
Krzysztof M. Kaźmierczak to były redakcyjny kolega Jarosława Ziętary z „Gazety Poznańskiej”, od lat starający się o wyjaśnienie okoliczności jego śmierci. Kaźmierczak jest także współzałożycielem Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary. W 2015 r. wraz z Piotrem Talagą wydał książkę „Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa”. W publikacji przedstawione zostały m.in. kulisy śledztwa, oraz opisany został przebieg spotkania z „Baryłą”.
W kwietniu obaj świadkowie mieli zeznawać tego samego dnia. Wówczas Kaźmierczak poinformował na swym blogu, iż otrzymał telefonicznie ostrzeżenie, „że może dojść do próby wywarcia wpływu na Macieja B., w celu dokonania fizycznej zemsty” na nim. Do tej kwestii także odniesiono się podczas rozprawy.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przy wyjątkowych środkach ostrożności odbyła w środę przed sądem okręgowym w Poznaniu konfrontacja świadków zeznających w procesie A. Gawronika - gangstera Macieja B. ps. Baryła oraz dziennikarza regionalnego dziennika „Głos Wielkopolski” Krzysztofa M. Kaźmierczaka.
W czasie konfrontacji przed sądem gangster podtrzymał odwołanie zeznań obciążające Gawronika, a dziennikarz przedstawiał dowody zaprzeczające wersji obecnie przedstawianej przez „Baryłę”.
Proces Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska) rozpoczął się w styczniu tego roku. Były senator oskarżony jest o nakłanianie ochroniarzy spółki Elektromis do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Gawronik odpowiada z wolnej stopy, nie przyznaje się do winy. B. senatorowi grozi kara wieloletniego więzienia lub dożywocie.
Obaj świadkowie - Kaźmierczak i Maciej B. zeznawali już przed sądem w tej sprawie. Konfrontacja miała wyjaśnić rozbieżności w zeznaniach dotyczących ich spotkania w zakładzie karnym w styczniu 2015 r. „Baryła” miał wówczas powiedzieć dziennikarzowi, że „przeprasza za Jarka” oraz poinformować go, że latem 1992 r. Gawronik zażądał od ochroniarzy Elektromisu zlikwidowania Ziętary.
Podczas kwietniowej rozprawy Maciej B. odwołał wszystkie wcześniejsze zeznania obciążające Gawronika. Oświadczył, że o sprawie Ziętary nic nie wie i twierdził, że przy składaniu tamtych zeznań był „instruowany” m.in. przez prokuratora, który obiecał mu akt łaski. Utrzymywał, że sfałszowane zostały także wyniki jego badań wariograficznych.
Krzysztof M. Kaźmierczak to były redakcyjny kolega Jarosława Ziętary z „Gazety Poznańskiej”, od lat starający się o wyjaśnienie okoliczności jego śmierci. Kaźmierczak jest także współzałożycielem Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary. W 2015 r. wraz z Piotrem Talagą wydał książkę „Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa”. W publikacji przedstawione zostały m.in. kulisy śledztwa, oraz opisany został przebieg spotkania z „Baryłą”.
W kwietniu obaj świadkowie mieli zeznawać tego samego dnia. Wówczas Kaźmierczak poinformował na swym blogu, iż otrzymał telefonicznie ostrzeżenie, „że może dojść do próby wywarcia wpływu na Macieja B., w celu dokonania fizycznej zemsty” na nim. Do tej kwestii także odniesiono się podczas rozprawy.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/311692-sprawa-zietary-gangster-podtrzymal-odwolanie-zeznan-obciazajacych-gawronika-dziennikarz-przedstawil-dowody-zaprzeczajace-wersji-baryly?strona=1