Co naprawdę napisała szefowa "Wiadomości", czyli jak media III RP grają w durnia

Im więcej czasu upływa od wyborów, tym bardziej walka z obozem IV RP odrywa się od rzeczywistości. Słowa, czyny, fakty - nie mają większego znaczenia. Metoda jest prosta: złapać w krzywym zwierciadle jakieś odbicie, złudzenie świetlne, ponieść w przestworza, a później udawać, że nie słyszy się wyjaśnień lub sprostowań.

Przykład idzie z samej góry systemu prawnego. W ramach obrony konstytucji prezes Rzepliński intensywnie łamie konstytucję, w tym najbardziej jasne, bezdyskusyjne przepisy. I jednocześnie sam rzuca sążniste oskarżenia na lewo i prawo.

Nic więc dziwnego, że przez kilka ładnych dni tak wiele mediów udawało, że nie wie, iż przepisy o karalności kobiet za aborcję powstały poza rządem i większością parlamentarną, a nawet przeciwko rządowi i większości parlamentarnej. Tak dociekliwi w analizowaniu życia Kościoła dziennikarze nie spostrzegli także, że również biskupi OD ZAWSZE byli przeciw.

Technika krzywego zwierciadła schodzi też w dół. Teraz zaatakowano Marzenę Paczuską, szefową „Wiadomości” TVP, za rzekomą „radość” po śmierci Andrzeja Wajdy wyrażoną w jednym z wpisów na Twitterze. Największe media, w tym tabloidy, obsadzone przecież przez ludzi rozgarniętych, już otwarcie grają w durnia. A przecież już pierwszy rzut oka na wspomniany tweet każe postawić sprawę jasno: zarzut „radości” jest prostacką manipulacją.

Tweet prezentuje się następująco:

Co z niego wynika?

Paczuska żegna Wajdę słowami: „Andrzej Wajda R. I. P.”, czyli spoczywaj w pokoju. To zdanie odnosi się do Wajdy. Tylko to.

Zdanie drugie: „Walcie się dalej”, jednoznacznie odnosi się do hashtagu - czyli swego rodzaju hasła/odnośnika #NieOddamyWamKultury. To przywołanie tzw. Kongresu Kultury, który w weekend zgromadził spolityzowanych artystów broniących Polski Tuska i „tego, co było”. W jaki sposób można twierdzić, że słowa „Walcie się dalej” - czyli trochę niezręczne powiedzenie „Nawalajcie się, bijcie się” - skierowane są do Wajdy?

I co właściwie owo „Walcie się dalej” miałoby znaczyć, gdyby chodziło o Wajdę, a nie o upolitycznionych artystów?

Portal Lisa stwierdził nawet, że Wajda umarł, a Paczuska „tryumfuje”.

Manipulacja czystej wody. Świadoma, ze złą wolą.

Charakterystyczne, że wyjaśnienie Paczuski - opublikowane na Twitterze kilka minut później - nie zrobiło na rozpędzonej nagonce żadnego wrażenia.

Nie mam złudzeń, że ktoś się opamięta. „Wiadomości” TVP skutecznie walczą o widza, nie ulegają ogromnej, codziennej presji, kreują własną, niepodległą agendę informacyjną. Są poważnym zagrożeniem dla tych mediów III RP, które żądają faktycznego monopolu na interpretację świata. Każdy kij, nawet ordynarnie fałszywy, jest więc dobry.

Jest też pośrednim świadectwem, że „Wiadomości” Paczuskiej naprawdę bolą III RP. Co dobrze o nich świadczy.

CZYTAJ: Gorzki paradoks: najgłośniej żegnają Wajdę ci, którzy robią wszystko, by kolejne pokolenia nie rozumiały jego filmów

Do kupienia „wSklepiku.pl”: „Katyń” - Andrzej Wajda.