wPolityce.pl: Jaki był stan pionu informacyjnego Telewizji Polskiej w momencie gdy obejmował Pan szefostwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej?
MARIUSZ PILIS, dyrektor TAI, uznany reżyser filmów dokumentalnych: Wszystkiego i wszystkich nigdy nie da się wrzucić do jednego worka, były i elementy dobre, ale obraz całości był smutny. Przypominał wrak, który leży na dnie. Z perspektywy widza produkowane programy cechował kompletny brak balansu, a manipulacje były na porządku dziennym. Byłem uważnym widzem i dostrzegałem te zjawiska każdego dnia.
Ktoś może powiedzieć: obraz dnia był dokładnie taki sam jak w stacjach komercyjnych, to samo śmieszyło, to samo oburzało.
Dokładnie. I to było złe. Bo to znaczy, że w Polsce nie było pluralizmu. Cel jaki sobie postawiłem od pierwszego dnia jest prosty. Chcemy zerwać z tym kopiowaniem innych, chcemy myśleć samodzielnie i w rzetelny sposób decydować co jest najważniejsze, a co mniej ważne. Wracamy w ten sposób do źródeł wolnego dziennikarstwa. Ale ma to też mocny aspekt komercyjny, bo przecież kiedy jedna stacja zacznie być trochę inna, inaczej stawiać pewne sprawy, kiedy wyrwie się z tego stada, to widzowie dostaną atrakcyjną, inną niż gdzie indziej, ofertę.
A jak spadnie oglądalność?
Oglądalność jest ważna i będziemy o nią dbali. Ale nie jest jedyną ważną rzeczą. Zwłaszcza dla mediów publicznych ważna musi też być prawda i różnorodność. Pewne okresowe zachwianie w momencie tak głębokich zmian jakie przechodzimy, w czasie wprowadzania nowych programów, może być nieuniknione. To są zjawiska normalne.
Ludzie pracujący w TAI znają pana zamierzenia?
Oczywiście! Odbyłem spotkania ze wszystkimi zespołami redakcyjnymi, od „Wiadomości” przez TVP Info po „Teleeexpress” i „Panoramę”. Powiedziałem wszystkim, że mamy o polityce rozmawiać, dyskutować, oceniać, ale nie mamy jej robić. I przez te dwa miesiące taką telewizję robiliśmy, zaszło bardzo wiele bardzo pozytywnych zmian. Niestety, sytuacja z ostatniego weekendu cofa mnie w tej pracy do początku.
Pozwoli pan zatem, że przypomnę oświadczenie TAI dotyczące tych wydarzeń:
W sobotę, 12 marca w opinii dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej protest KOD-u był ważnym, ale nie jedynym tematem dnia. Natomiast wydawczynie: Izabela Leśkiewicz i Magdalena Siemiątkowska uznały, że protest KOD-u powinien być dominującym wydarzeniem w serwisach informacyjnych TVP INFO.
W związku z odmową wykonania powierzonych zadań programowych, odmową zaproponowania alternatywnych pomysłów programowych i porzuceniem miejsca pracy, co bezpośrednio zagroziło ciągłości emisji TVP INFO, dyrektor TAI Mariusz Pilis zdecydował o natychmiastowym zakończeniu współpracy z wydawczyniami: Izabelą Leśkiewicz i Magdaleną Siemiątkowską.
TAI kończy też w trybie natychmiastowym współpracę z wydawczynią Małgorzatą Serafin, która odmówiła na antenie TVP INFO emisji dwóch materiałów reporterskich, które powstały dzień wcześniej w „Wiadomościach”.
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Jaki był stan pionu informacyjnego Telewizji Polskiej w momencie gdy obejmował Pan szefostwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej?
MARIUSZ PILIS, dyrektor TAI, uznany reżyser filmów dokumentalnych: Wszystkiego i wszystkich nigdy nie da się wrzucić do jednego worka, były i elementy dobre, ale obraz całości był smutny. Przypominał wrak, który leży na dnie. Z perspektywy widza produkowane programy cechował kompletny brak balansu, a manipulacje były na porządku dziennym. Byłem uważnym widzem i dostrzegałem te zjawiska każdego dnia.
Ktoś może powiedzieć: obraz dnia był dokładnie taki sam jak w stacjach komercyjnych, to samo śmieszyło, to samo oburzało.
Dokładnie. I to było złe. Bo to znaczy, że w Polsce nie było pluralizmu. Cel jaki sobie postawiłem od pierwszego dnia jest prosty. Chcemy zerwać z tym kopiowaniem innych, chcemy myśleć samodzielnie i w rzetelny sposób decydować co jest najważniejsze, a co mniej ważne. Wracamy w ten sposób do źródeł wolnego dziennikarstwa. Ale ma to też mocny aspekt komercyjny, bo przecież kiedy jedna stacja zacznie być trochę inna, inaczej stawiać pewne sprawy, kiedy wyrwie się z tego stada, to widzowie dostaną atrakcyjną, inną niż gdzie indziej, ofertę.
A jak spadnie oglądalność?
Oglądalność jest ważna i będziemy o nią dbali. Ale nie jest jedyną ważną rzeczą. Zwłaszcza dla mediów publicznych ważna musi też być prawda i różnorodność. Pewne okresowe zachwianie w momencie tak głębokich zmian jakie przechodzimy, w czasie wprowadzania nowych programów, może być nieuniknione. To są zjawiska normalne.
Ludzie pracujący w TAI znają pana zamierzenia?
Oczywiście! Odbyłem spotkania ze wszystkimi zespołami redakcyjnymi, od „Wiadomości” przez TVP Info po „Teleeexpress” i „Panoramę”. Powiedziałem wszystkim, że mamy o polityce rozmawiać, dyskutować, oceniać, ale nie mamy jej robić. I przez te dwa miesiące taką telewizję robiliśmy, zaszło bardzo wiele bardzo pozytywnych zmian. Niestety, sytuacja z ostatniego weekendu cofa mnie w tej pracy do początku.
Pozwoli pan zatem, że przypomnę oświadczenie TAI dotyczące tych wydarzeń:
W sobotę, 12 marca w opinii dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej protest KOD-u był ważnym, ale nie jedynym tematem dnia. Natomiast wydawczynie: Izabela Leśkiewicz i Magdalena Siemiątkowska uznały, że protest KOD-u powinien być dominującym wydarzeniem w serwisach informacyjnych TVP INFO.
W związku z odmową wykonania powierzonych zadań programowych, odmową zaproponowania alternatywnych pomysłów programowych i porzuceniem miejsca pracy, co bezpośrednio zagroziło ciągłości emisji TVP INFO, dyrektor TAI Mariusz Pilis zdecydował o natychmiastowym zakończeniu współpracy z wydawczyniami: Izabelą Leśkiewicz i Magdaleną Siemiątkowską.
TAI kończy też w trybie natychmiastowym współpracę z wydawczynią Małgorzatą Serafin, która odmówiła na antenie TVP INFO emisji dwóch materiałów reporterskich, które powstały dzień wcześniej w „Wiadomościach”.
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Strona 1 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/285241-tylko-u-nas-dyrektor-tai-mariusz-pilis-o-kulisach-awantury-w-tvp-info-probowano-wymusic-pokazywanie-wylacznie-kod-non-stop-od-rana-do-nocy