Wanat próbuje zdyskredytować TVP i snuje skojarzenia z Białorusią: „Niczym poza scenografią to się teraz nie różni”

Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Miała nie oglądać „PiS-owskiej telewizji”, a jednak się złamała. Ewa Wanat zrecenzowała ramówkę programu TVP Polonia. I doszła do porażających wniosków!

Była szefowa radia RDC podczas manifestacji KOD w histerycznym wystąpieniu apelowała do Polaków, aby bojkotowali telewizję publiczną.

Czytaj także: Odlot Wanat na demonstracji KOD: Nie dajcie się więcej gwałcić! Nie oglądajcie PiS-owskiej telewizji!

Wanat tłumaczy na Facebooku, że włączyła telewizor będąc z mamą za granicą.

Mama to pokolenie, które nie może obyć się bez telewizora

– wyjaśnia.

W tutejszej kablówce dwa programy po polsku - Fokus tv i TVP Polonia. Po obejrzeniu dokumentu o wilkach atakujących ludzi, a potem o kojotach robiących to samo, mama zażądała zmiany kanału. Przełączyłam na tzw. telewizje publiczną. I to co tam się dzieje przechodzi po prostu moją wyobraźnię!

– dramatyzuje Wanat.

Co ją tak poruszyło?

Obozy, żołnierze wyklęci (to już siódmy dzień chyba?). Wczoraj z tego samego powodu na tym samym kanale obejrzałam Wiadomości - po raz pierwszy od pół roku chyba. Pierwsza informacja - wybory uzupełniające do senatu, wygrała pani z PiS, z tej okazji przemówił sam naczelnik RP, potem opona (który to już dzień?) i dalej w tym duchu

– relacjonuje Wanat.

Po czym przechodzi do piorunującej puenty:

Byłam kiedyś tydzień na Białorusi i ponieważ wieczorami tam naprawdę nie ma nic do roboty oglądałam ich telewizję. No niczym poza scenografią to się teraz nie różni. Czy naprawdę polonia mieszkająca na świecie ogląda to? Mama zażądała powrotu do kojotów

– kończy Ewa Wanat.

Oj, zdziwiłaby się dziennikarka wiedząc, co chce oglądać Polonia. Bo na pewno nie to, co proponowała TVP za czasów PO-PSL.

bzm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.