Dyscyplinarne zwolnienie Ewy Wanat z Radia dla Ciebie było niewspółmierną reakcją pracodawcy na jej prywatny wpis w internecie, choć był on „wysoce niestosowny” - uznał sąd, który przyznał jej 15 tys. zł odszkodowania od RDC.
W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia co do zasady uwzględnił pozew Wanat o odszkodowanie za jej dyscyplinarne zwolnienie z pracy w 2015 r. Choć sąd nie przyznał jej tyle, ile żądała, to uznał, że nie dopuściła się ona „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych” - co było podstawą jej zwolnienia. Wyrok jest nieprawomocny; strony mogą się od niego odwołać.
Latem 2015 r. Wanat (redaktor naczelna rozgłośni), przebywając na zwolnieniu lekarskim, zamieściła na prywatnym profilu facebookowym wpis krytykujący działania małżeństwa Elbanowskich, sprzeciwiające się posyłaniu sześciolatków do szkoły, o treści:
Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?
Wpis wywołał wiele krytycznych komentarzy; Wanat tłumaczyła, że był on ironiczny i sarkastyczny, a ponadto opublikowała go na swym prywatnym profilu.
We wrześniu 2015 r. zarząd RDC zwolnił ją dyscyplinarnie, bez zachowania okresu wypowiedzenia. Uznano, że dopuściła się „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”, bo wpis godził w dobre imię spółki, gdyż był odbierany jako jej stanowisko, co negatywnie wpłynęło na ocenę rozgłośni. Dodano też, że świadczyła ona pracę w okresie zwolnienia lekarskiego.
Wanat pozwała RDC do sądu pracy, żądając 45 tys. odszkodowania (nie wnosiła o przywrócenie do pracy).
Roszczenie co do zasady jest słuszne, ale nie w żądanej wysokości
— orzekł sąd.
Sędzia Ewa Dmitruk przyznała, że w prawie pracy nie ma precyzyjnego opisu zachowań, które mogą być „ciężkim naruszenia obowiązków pracowniczych”. Dodała zarazem, że takie naruszenie, uzasadniające zwolnienie dyscyplinarne, musi być „rażące, zawinione oraz stwarzać realne zagrożenie dla interesów pracodawcy”. Ten najbardziej dotkliwy tryb zwolnienia winien być stosowany tylko wyjątkowo i musi być uzasadniony istotną szkodą pracodawcy - podkreśliła sędzia.
Sąd uznał, że wpis powódki był „wysoce niestosowny”, bo dotyczył dzieci, wobec czego nie można uznać, że „nie oddziałał negatywnie na spółkę”. Zarazem według sądu był to prywatny wpis i brak jest podstaw, by uznać to za „rażące niedbalstwo” powódki, odnoszące się do jej obowiązków zawodowych. Dlatego sąd nie uznał, by doszło do „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”.
Pozwany zareagował niewspółmiernie, bo ten wpis, choć niestosowny, nie uzasadniał najbardziej dotkliwego dla pracownika trybu rozwiązania umowy o pracę
— podsumowała sędzia Dmitruk.
Ciąg dalszy na następnej stronie —>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dyscyplinarne zwolnienie Ewy Wanat z Radia dla Ciebie było niewspółmierną reakcją pracodawcy na jej prywatny wpis w internecie, choć był on „wysoce niestosowny” - uznał sąd, który przyznał jej 15 tys. zł odszkodowania od RDC.
W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia co do zasady uwzględnił pozew Wanat o odszkodowanie za jej dyscyplinarne zwolnienie z pracy w 2015 r. Choć sąd nie przyznał jej tyle, ile żądała, to uznał, że nie dopuściła się ona „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych” - co było podstawą jej zwolnienia. Wyrok jest nieprawomocny; strony mogą się od niego odwołać.
Latem 2015 r. Wanat (redaktor naczelna rozgłośni), przebywając na zwolnieniu lekarskim, zamieściła na prywatnym profilu facebookowym wpis krytykujący działania małżeństwa Elbanowskich, sprzeciwiające się posyłaniu sześciolatków do szkoły, o treści:
Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?
Wpis wywołał wiele krytycznych komentarzy; Wanat tłumaczyła, że był on ironiczny i sarkastyczny, a ponadto opublikowała go na swym prywatnym profilu.
We wrześniu 2015 r. zarząd RDC zwolnił ją dyscyplinarnie, bez zachowania okresu wypowiedzenia. Uznano, że dopuściła się „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”, bo wpis godził w dobre imię spółki, gdyż był odbierany jako jej stanowisko, co negatywnie wpłynęło na ocenę rozgłośni. Dodano też, że świadczyła ona pracę w okresie zwolnienia lekarskiego.
Wanat pozwała RDC do sądu pracy, żądając 45 tys. odszkodowania (nie wnosiła o przywrócenie do pracy).
Roszczenie co do zasady jest słuszne, ale nie w żądanej wysokości
— orzekł sąd.
Sędzia Ewa Dmitruk przyznała, że w prawie pracy nie ma precyzyjnego opisu zachowań, które mogą być „ciężkim naruszenia obowiązków pracowniczych”. Dodała zarazem, że takie naruszenie, uzasadniające zwolnienie dyscyplinarne, musi być „rażące, zawinione oraz stwarzać realne zagrożenie dla interesów pracodawcy”. Ten najbardziej dotkliwy tryb zwolnienia winien być stosowany tylko wyjątkowo i musi być uzasadniony istotną szkodą pracodawcy - podkreśliła sędzia.
Sąd uznał, że wpis powódki był „wysoce niestosowny”, bo dotyczył dzieci, wobec czego nie można uznać, że „nie oddziałał negatywnie na spółkę”. Zarazem według sądu był to prywatny wpis i brak jest podstaw, by uznać to za „rażące niedbalstwo” powódki, odnoszące się do jej obowiązków zawodowych. Dlatego sąd nie uznał, by doszło do „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”.
Pozwany zareagował niewspółmiernie, bo ten wpis, choć niestosowny, nie uzasadniał najbardziej dotkliwego dla pracownika trybu rozwiązania umowy o pracę
— podsumowała sędzia Dmitruk.
Ciąg dalszy na następnej stronie —>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/282204-zamiast-kary-odszkodowanie-sad-ujal-sie-za-wanat-ktora-obrazila-dzieci-elbanowskich?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.