Wildstein o graniu hymnu w Polskim Radiu: "Czynienie z obawy o swoje miejsce rangi narodowej jest czymś zupełnie niebywałym"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Nie udało się stworzyć mediów publicznych. Telewizja publiczna jest telewizją upartyjnioną, jest telewizją klanową, a po trzecie – jest po wielkiej transformacji, czyli outsourcingu. (…) Tutaj nie dzieje się jak powinno się dziać, to nie jest telewizja twórczości, ale telewizja upadku, której źródła istnienia zostały wysuszone. (…) Tu nie ma prawdziwych redakcji, tu nie ma prawdziwego życia! (…) Trzeba przywrócić zwykłe życie w telewizji publicznej

— zauważył Krzysztof Skowroński.

Jan Dworak w dalszej części programu zaprzeczał faktom.

Nie było usunięć [dziennikarzy] w 2011 roku. (…) Między 2005 a 2011 przy pomocy RN wyrzucało się 9 prezesów. Zaczął tę listę red. Wildstein!

— grzmiał były prezes.

Joanna Lichocka z trybuny sejmowej wyliczyła ludzi, którym zabrano programy. Został jedyny Jan Pospieszalski jako listek figowy. (…) Usiłowałem, żeby ta TVP przestała wyglądać jak wyglądała od ‘89 roku, a właściwie od ‘81 roku, bo niewiele się zmieniło. Jestem dumny z tego, kogo wyrzuciłem. Dołożyłbym jeszcze kilku. (…) Za moich czasów funkcjonował pluralizm

— odpowiedział Bronisław Wildstein.

Do sytuacji z 2011 roku odniósł się również Krzysztof Skowroński.

Wyeliminowano ludzi, którzy mieli inny sposób myślenia niż Donald Tusk

— przypomniał.

Nie

— zaprzeczył Dworak.

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych