Pierwsza próba medialno-ulicznego zamachu stanu nie powiodła się. Mam nadzieję, że zmiana w mediach publicznych utrudni podjęcie kolejnej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Gdyby na serio czytać największe gazety i największe portale internetowe można by odnieść wrażenie, że nikomu, ale to nikomu, nie podoba się to, co robi ekipa Prawa i Sprawiedliwości. Wygrali podwójne wybory, ale zwolennika ich rzekomo nie uświadczysz! I to jest największy dowód na to, jak chora jest polska demokracja w tym wymiarze. Skala kreacji wydarzeń, manipulacji i budowania atmosfery grozy przekracza już wszelkie granice. Patrzymy na media i nie poznajemy naszego kraju, naszych emocji, naszej różnorodności. Podobnie niestety w telewizji publicznej, co dokładnie opisują Marek Pyza i Marcin Wikło w najnowszym wydaniu tygodnika „w Sieci”:

Jednak panowie manipulatorzy mają w swojej akcji jeden problem. Nie ma wśród nich wyborców Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają poczucie, że obietnice wyborcze są spełniane, a wysiłki nowej ekipy rzeczywiście niosą pozytywną zmianę dla Polski. Protestują ci, którzy zmiany nie chcieli i straszyli nią od lat. Ci, którzy wybrali zmianę, czują, że nowa ekipa robi dokładnie to, co obiecała i że robi to w interesie Polski i Polaków. W ogóle zwykłych ludzi w tym froncie nienawiści przeciw PiS niewielu, a jeśli już tam są, to ci, którzy informacje czerpią wyłącznie ze skażonych źródeł. Większość jednak to zdziwaczali sympatycy idei „Kościoła Latającego Potwora Spaghetti” a przede wszystkim działacze i beneficjenci układu rządzącego polską przez ostatnie osiem lat. Miliardy jakimi obracano w tym układzie zamkniętym, fortuny i biznesy, których właściciele czują się zagrożeni, zaczynamy powoli rozpoznawać. Podobnie zresztą jak skalę wpływów niemieckich w Polsce i ich determinację by utrzymać nad Wisłą pełną kontrolę.

Wszystkie te głazy i kamyczki układają się w lawinę jaką spuszczono na nową ekipę. Media niemieckie w Niemczech i media niemieckie dla Polaków prześcigają się w obelgach wobec Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Dudy i Beaty Szydło. Starają się z całych sił, ale idzie im średnio, bo i tak grupy Michnika nie przebiją. Niedawni zwolennicy oddzielenia żelaznym wałem Kościoła od spraw publicznych wyciągają nawet ostatnich księży-patriotów by organizowali rewoltę przeciw PiS! I ze smutkiem konstatują: księża biskupi nie dają się zmanipulować, z nadzieją patrzą na zmianę.

Po pierwszych kilkunastu tygodniach można powiedzieć, że kamienie chybiają celu. Mimo błyskawicznej reorganizacji obozu (przemalowanie na KOD) i propagandy na rzecz masowych protestów (reporterzy TVP z ogniem w oczach nawołujący do udziału) - te zaczęły gasnąć. Choć na horyzoncie widać już kolejną taką próbę:

CZYTAJ TEŻ: Gazeta Michnika straszy „inwigilowaniem internetu”, czyli kolejna próba obalenia rządu masowymi demonstracjami, tym razem młodzieży

Pozwolę sobie zatem odnotować: pierwsza próba medialno-ulicznego zamachu stanu nie powiodła się. Miejmy nadzieję, że zapowiadana zmiana w mediach publicznych utrudni podjęcie kolejnej.

PS. Telewizja i Pan redaktor Kraśko wydają kolejne oświadczenia i zapowiadają pozwy po naszym artykule w najnowszym wydaniu tygodnika „w Sieci”. Pozwolę sobie pokornie przypomnieć, że wciąż nie odpowiedzieli na nasze pytania jak to się stało, że coś takiego….

ZOBACZ jak manipulują! Klatka po klatce, zdanie po zdaniu rozkładamy materiał Lewickiej z „Wiadomości” TVP. Ktoś będzie jej „dzieła” bronił?

ukazało się w sztandarowym programie informacyjnym TVP, kierowanym przez pana redaktora Kraśko.

TYLKONAS. TVP nabiera wody w usta po skandalicznym materiale Lewickiej

Może jednak znajdą czas?

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych