Antyklerykalna obsesja Kuźniara jest tak wielka, że prezenter tłumaczy się z tego, że… kiedyś ukazały się jego zdjęcia z kościoła.
Z chrztu siostrzenicy. Pewnych spraw nie unikniesz, ale staram się to rozdzielać
— oświadcza Kuźniar, jakby chciał „wyspowiadać” się przed portalem gazety Michnika.
Gwiazdor TVN w swoim stylu ubolewa też nad podziałem Polski po tragedii smoleńskiej.
Przyjeżdża Ewa Kopacz do Wrocławia, a tam pojawia się grupa z megafonem i wrzeszczy do niej: - Kłamczucho, kłamczucho, kłamczucho. Zaczynają jej przypominać, że obiecywała przekopać ziemię w Smoleńsku do dwóch metrów. Kopacz pyta jednego z protestujących, czy on tam był. Nie! A ona była. Ja też byłem wtedy w studiu telewizyjnym i walczyłem z własnymi łzami. Nawet gdyby przekopali tę ziemię na 22 metry, to ci ludzie by przyszli i powiedzieli, że miało być 50 metrów. To jest ten problem
— stwierdza Kuźniar, tym samym zaliczając samego siebie do specyficznych „kombatantów” Smoleńska.
W wywiadzie nie brakuje też charakterystycznego dla gwiazdora TVN podejścia do Polski, która jest dla niego „zamkniętym, zaściankowym krajem”.
Dlaczego kiedy w kampanii prezydenckiej była dyskusja, że Polacy masowo wyjechali, padał głupi argument, że emigracja to dramat? Komorowski rzucił coś w złym momencie, bez empatii wobec młodego podstawionego chłopaka, ale cholera, gdybym mógł, z przyjemnością bym wyjechał, sprawdził się w innych warunkach. Być może dostałbym w dupę, ale może wróciłbym tu mądrzejszy, bardziej otwarty. Wierzę, że kiedyś ci ludzie przywiozą do tego zamkniętego, zaściankowego kraju otwarte głowy
— mówi Kuźniar.
Nie wiemy czy biuro podróży prezentera „Wstajesz i wiesz” ma już jakąś nazwę. W razie czego mamy propozycję: „Z Kuźniarem na Księżyc”.
JUB/gazeta.pl
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Antyklerykalna obsesja Kuźniara jest tak wielka, że prezenter tłumaczy się z tego, że… kiedyś ukazały się jego zdjęcia z kościoła.
Z chrztu siostrzenicy. Pewnych spraw nie unikniesz, ale staram się to rozdzielać
— oświadcza Kuźniar, jakby chciał „wyspowiadać” się przed portalem gazety Michnika.
Gwiazdor TVN w swoim stylu ubolewa też nad podziałem Polski po tragedii smoleńskiej.
Przyjeżdża Ewa Kopacz do Wrocławia, a tam pojawia się grupa z megafonem i wrzeszczy do niej: - Kłamczucho, kłamczucho, kłamczucho. Zaczynają jej przypominać, że obiecywała przekopać ziemię w Smoleńsku do dwóch metrów. Kopacz pyta jednego z protestujących, czy on tam był. Nie! A ona była. Ja też byłem wtedy w studiu telewizyjnym i walczyłem z własnymi łzami. Nawet gdyby przekopali tę ziemię na 22 metry, to ci ludzie by przyszli i powiedzieli, że miało być 50 metrów. To jest ten problem
— stwierdza Kuźniar, tym samym zaliczając samego siebie do specyficznych „kombatantów” Smoleńska.
W wywiadzie nie brakuje też charakterystycznego dla gwiazdora TVN podejścia do Polski, która jest dla niego „zamkniętym, zaściankowym krajem”.
Dlaczego kiedy w kampanii prezydenckiej była dyskusja, że Polacy masowo wyjechali, padał głupi argument, że emigracja to dramat? Komorowski rzucił coś w złym momencie, bez empatii wobec młodego podstawionego chłopaka, ale cholera, gdybym mógł, z przyjemnością bym wyjechał, sprawdził się w innych warunkach. Być może dostałbym w dupę, ale może wróciłbym tu mądrzejszy, bardziej otwarty. Wierzę, że kiedyś ci ludzie przywiozą do tego zamkniętego, zaściankowego kraju otwarte głowy
— mówi Kuźniar.
Nie wiemy czy biuro podróży prezentera „Wstajesz i wiesz” ma już jakąś nazwę. W razie czego mamy propozycję: „Z Kuźniarem na Księżyc”.
JUB/gazeta.pl
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/262364-kuzniar-odslania-tajniki-swego-warsztatu-jak-mnie-pytaja-co-to-jest-obiektywizm-nie-umiem-odpowiedziec?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.