Kuźniar odsłania tajniki swego warsztatu: „Jak mnie pytają, co to jest obiektywizm, nie umiem odpowiedzieć”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Może po tym, jak TVN został przejęty przez Amerykanów, Kuźniar przestał być pewny swego miejsca w TVN?

Na razie jednak nadal produkuje się, używając terminologii portalu gazety Michnika, jako „medialny fabrykant”. Czyżby chodziło o przemysł pogardy?

Kuźniar tak mówi o prezydencie Andrzeju Dudzie:

Jest mi obcy. Mam wrażenie, że on nawet sam siebie nie poznaje. Z nikogo stał się kimś niesamowicie ważnym w sekundę. Nie widzę, żeby miał kompetencje i wiedzę potrzebną do pilnowania spraw 40 milionów ludzi.

I dodaje:

Ostatnio dużo mi się obrywa za komentarze, że gdzie nie spojrzeć na Dudę, tam msza. Zaczynam się zastanawiać, czy to były wybory prezydenckie, czy przypadkiem nie głosowanie na prymasa Polski.

A na uwagę, że Bronisław Komorowski też chodzi do kościoła, wypala z głupia frant:

Tak, ale w jego wydaniu to nie było takie widowiskowe.

Wywiad przeniknięty jest obsesją Kuźniara wobec Kościoła.

Mam spory problem z tym, że widzę Jasną Górę, widzę mównicę, stoi przy niej jeden czy drugi redemptorysta i za chwilę pojawia się tam Jarosław Kaczyński, który uczestniczy w liturgii

— wyznaje prezenter.

A kto z nas nie przysnął na mszy? Ręka do góry. Choć podejrzewam, że dziś musi to być trudne, jak człowiek słucha, co mówią księża. Czasem trudno usnąć, bo aż się człowiek w środku gotuje…

— stwierdza kuriozalnie w innym miejscu.

Czytaj dalej na następnej stronie

« poprzednia strona
123
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych