Może po tym, jak TVN został przejęty przez Amerykanów, Kuźniar przestał być pewny swego miejsca w TVN?
Na razie jednak nadal produkuje się, używając terminologii portalu gazety Michnika, jako „medialny fabrykant”. Czyżby chodziło o przemysł pogardy?
Kuźniar tak mówi o prezydencie Andrzeju Dudzie:
Jest mi obcy. Mam wrażenie, że on nawet sam siebie nie poznaje. Z nikogo stał się kimś niesamowicie ważnym w sekundę. Nie widzę, żeby miał kompetencje i wiedzę potrzebną do pilnowania spraw 40 milionów ludzi.
I dodaje:
Ostatnio dużo mi się obrywa za komentarze, że gdzie nie spojrzeć na Dudę, tam msza. Zaczynam się zastanawiać, czy to były wybory prezydenckie, czy przypadkiem nie głosowanie na prymasa Polski.
A na uwagę, że Bronisław Komorowski też chodzi do kościoła, wypala z głupia frant:
Tak, ale w jego wydaniu to nie było takie widowiskowe.
Wywiad przeniknięty jest obsesją Kuźniara wobec Kościoła.
Mam spory problem z tym, że widzę Jasną Górę, widzę mównicę, stoi przy niej jeden czy drugi redemptorysta i za chwilę pojawia się tam Jarosław Kaczyński, który uczestniczy w liturgii
— wyznaje prezenter.
A kto z nas nie przysnął na mszy? Ręka do góry. Choć podejrzewam, że dziś musi to być trudne, jak człowiek słucha, co mówią księża. Czasem trudno usnąć, bo aż się człowiek w środku gotuje…
— stwierdza kuriozalnie w innym miejscu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Może po tym, jak TVN został przejęty przez Amerykanów, Kuźniar przestał być pewny swego miejsca w TVN?
Na razie jednak nadal produkuje się, używając terminologii portalu gazety Michnika, jako „medialny fabrykant”. Czyżby chodziło o przemysł pogardy?
Kuźniar tak mówi o prezydencie Andrzeju Dudzie:
Jest mi obcy. Mam wrażenie, że on nawet sam siebie nie poznaje. Z nikogo stał się kimś niesamowicie ważnym w sekundę. Nie widzę, żeby miał kompetencje i wiedzę potrzebną do pilnowania spraw 40 milionów ludzi.
I dodaje:
Ostatnio dużo mi się obrywa za komentarze, że gdzie nie spojrzeć na Dudę, tam msza. Zaczynam się zastanawiać, czy to były wybory prezydenckie, czy przypadkiem nie głosowanie na prymasa Polski.
A na uwagę, że Bronisław Komorowski też chodzi do kościoła, wypala z głupia frant:
Tak, ale w jego wydaniu to nie było takie widowiskowe.
Wywiad przeniknięty jest obsesją Kuźniara wobec Kościoła.
Mam spory problem z tym, że widzę Jasną Górę, widzę mównicę, stoi przy niej jeden czy drugi redemptorysta i za chwilę pojawia się tam Jarosław Kaczyński, który uczestniczy w liturgii
— wyznaje prezenter.
A kto z nas nie przysnął na mszy? Ręka do góry. Choć podejrzewam, że dziś musi to być trudne, jak człowiek słucha, co mówią księża. Czasem trudno usnąć, bo aż się człowiek w środku gotuje…
— stwierdza kuriozalnie w innym miejscu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/262364-kuzniar-odslania-tajniki-swego-warsztatu-jak-mnie-pytaja-co-to-jest-obiektywizm-nie-umiem-odpowiedziec?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.