10 twarzy Giertycha, czyli "Od Rydzyka do Michnika". Nowy numer tygodnika „ABC” już w kioskach!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVN24/Fratria
Fot. wPolityce.pl/TVN24/Fratria

Na łamach nowego wydania „ABC – tygodnika aktualnego, bezkompromisowego i ciekawego” Ryszard Makowski kreśli sylwetkę Romana Giertycha, kameleona polskiej sceny politycznej.

Roman Giertych jest osobą fascynującą, bo jego ewolucja, co prawda wyłącznie światopoglądowa, zadziwiłaby nawet Darwina. Trudno tu mówić o doborze naturalnym, jeżeli od narodowca, wszechpolaka, domyślnie admiratora getta ławkowego, człowieka uważanego przez „Gazetę Wyborczą” wręcz za faszystę, nagle ktoś się objawia jako bliźniak duchowy naczelnego tejże gazety

— czytamy w felietonie zasadniczo satyrycznym zatytułowanym „10 twarzy Giertycha”.

Początki polityczne Romana Giertycha to Młodzież Wszechpolska. W 1989 r. powołał tę organizację czerpiącą z ideologii narodowców okresu dwudziestolecia międzywojennego i był jej prezesem do 1994 r. Ukoronowaniem jego działalności w bytach odwołujących się do myśli politycznej Romana Dmowskiego było wystartowanie w 2001 r. do parlamentu z listy Ligi Polskich Rodzin. Nieco później objął stanowisko wicepremiera i ministra edukacji narodowej w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, gdzie LPR obok Samoobrony była koalicjantem PiS. Dziś jest właścicielem prężnie działającej kancelarii adwokackiej, mającej kilkuset klientów i reprezentującej wiele znanych osób. Roman Giertych występował choćby w imieniu syna premiera Tuska, Michała, czy Ryszarda Krauzego. Obecnie broni Radosława Sikorskiego i Jana Vincenta Rostowskiego, niecnie poszkodowanych w aferze taśmowej.

Przemiana Kmicica w Babinicza opisana przez Sienkiewicza zdaje się być przy tej metamorfozie mdłym czytadłem dla pensjonarek. Gdyby Sienkiewicz doczekał naszych czasów, korzystając z przypadków tej autentycznej postaci, stworzyłby dzieło literackie, w którym ludzie by się zaczytywali z wypiekami na twarzy. Pukaliby się w głowę, że taki ktoś w ogóle może istnieć, ale oderwać by się nie mogli od tej historii niewiarygodnej, aczkolwiek targającej duszę jak wichura mazowiecką wierzbę. Tytuł można by dać „Od Rydzyka do Michnika”

— proponuje Ryszard Makowski, na łamach „ABC”.

CZYTAJWNIEŻ: Tylko trzej geniusze mogą uratować Polskę: Kamiński Michał, Giertych Roman i Marcinkiewicz Kazimierz

Więcej o ewolucjach, wyścigach i przeobrażeniach znanego polityka i adwokata – w nowym wydaniu tygodnika „ABC”. Jak co tydzień, w każdą środę zestaw emocjonujących i zaskakujących tekstów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - www.facebook.com/ABCtygodnik.

Fot. Fratria
Fot. Fratria

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych