Troskliwa żona Durczoka: Mój mąż musi teraz wypoczywać i unikać stresów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Nie na takiej popularności mu zależy… Kamil Durczok został stałym bohaterem tabloidów. Pojawiają się wciąż nowe spekulacje dotyczące jego przyszłości. Marianna Dufek-Durczok pomaga ocieplić wizerunek męża i w kolorowych gazetach opowiada jak bardzo jej mąż potrzebuje odpoczynku.

Po publikacjach tygodnika „Wprost” reputacja „gwiazdy TVN” legła w gruzach. Durczok szykuje się do batalii sądowej.

Durczok kontratakuje. Dziennikarz domaga się dwóch milionów złotych odszkodowania

Jeśli chodzi o obecne plany, to przede wszystkim wypoczynek

—mówi w „Fakcie” żona prezentera Marianna Dufek-Durczok.

Kamil Durczok rozstał się ze swoją żoną kilka lat temu, jednak wciąż formalnie są małżeństwem. Marianna Dufek-Durczok martwiąc się o zdrowie męża, nie pozwala mu się stresować. A stresów nie brakuje. Śledczy z Prokuratury Rejonowej na Mokotowie zajmujący się sprawą Durczoka, chcą ustalić, czy dziennikarz ma jakikolwiek związek z narkotykami, znalezionymi w warszawskim mieszkaniu, w którym przebywał. Odmówił on jednak poddaniu się badaniom DNA.

W ramach prowadzonego postępowania zwróciliśmy się do Kamila Durczoka o pobranie próbek DNA. Chodzi o ustalenie, skąd wzięły się ślady narkotyków, na które natrafili policjanci w połowie lutego w jednym z warszawskich mieszkań. W mieszkaniu tym przebywał Kamil Durczok. Dziennikarz, poprzez swojego pełnomocnika mecenasa Jacka Dubois, odmówił nam takich badań. To jednak nie kończy sprawy, bowiem zleciliśmy policji, żeby takie badanie w ramach dochodzenia jednak przeprowadziła

—powiedział „Super Expressowi” Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury.

Prof. Piotr Kruszyński, karnista, uważa, że w takiej sytuacji nie można odmówić badań.

Policja może pobrać krew lub wymaz z jamy ustnej od osoby podejrzewanej, że ma związek ze sprawą. Taka osoba nie musi mieć postawionych zarzutów

—ocenia prof. Piotr Kruszyński.

Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia.

Nawet w takiej sytuacji są tacy którzy wierzą, że Durczok wróci do mediów. Prof. Magdalena Środa przypuszcza, że może mu się udać odbudować karierę.

W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe

—mówi.

ann/fakt.pl/se.pl


Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych