Cyrk wokół Durczoka. Badanie wariografem i spekulacje, co dalej: wróci do mediów czy zostanie politykiem?

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Co dalej z Kamilem Durczokiem? - tym pytaniem żyje w ostatnim czasie prasa kolorowa. Wiele zależy od tego, czy byłemu szefowi „Faktów TVN” uda się udowodnić, że - jak twierdzi - nie molestował seksualnie swoich podwładnych. Mają temu służyć kierowane przez prawników dziennikarza sądowe pozwy oraz… badanie na wykrywaczu kłamstw, któremu poddał się Durczok.

Na niekorzyść Kamila Durczoka przemawiają doniesienia medialne, wyniki prac komisji TVN oraz to, że dziennikarz został wyrzucony z pracy. Wyjaśnieniem, czy w stacji nie doszło do popełnienia przestępstwa, zajęła się też prokuratura.

Czytaj więcej: „Wprost” oskarża Durczoka o molestowanie seksualne i mobbing. A TVN o „zmowę milczenia” i dziwne praktyki w redakcji…

Durczok wyrzucony z TVN! Komisja na Wiertniczej wykryła przypadki molestowania i mobbingu. Stacja zapłaci zadośćuczynienie ofiarom

Jak pisze „Super Express”, z badanie wariograficznego wyszło, że Durczok wprawdzie nie molestował, ale i „nie jest aniołem”.

Bo oszukiwał, krzywdził, a nawet popełnił wykroczenie

— czytamy.

Te pytania dotyczyły w zasadzie całego życia pana Durczoka. Kto z nas odpowiedziałby na nie inaczej?

— broni swojego klienta mecenas Jacek Dubois w rozmowie z „SE”.

To „Wprost” będzie musiał w sądzie udowodnić, że napisał prawdę. My twierdzimy, że zdarzenie z opisywaną dziennikarką zostało wymyślone, że jest nieprawdziwe

— dodaje.

Z kolei „Fakt” zastanawia się, czym teraz zajmie się Durczok, który z hukiem spadł z drabiny swojej medialnej kariery. Gazeta przypomina, że przed laty dziennikarz zastanawiał się nad ewentualną karierą polityczną.

Chodzi mi po głowie kilka pomysłów, które być może za dwa miesiące, a być może za dziesięć lat spróbuję zrealizować. Na przykład znalezienie faceta, który reprezentuje odpowiedni system wartości, ma dobre pomysły, potrafi się otaczać dobrymi ludźmi, i uczynienie z niego ważnego polityka w tym kraju

— zastanawiał się w „Przekroju”.

Wszystko jednak wskazuje na to, że skompromitowany Durczok będzie musiał zrezygnować z tych planów. No chyba, że porozumie się z pewnym skandalistą z Biłgoraja. Chociaż ten drugi też niedługo powinien odpłynąć w polityczny niebyt…

bzm/fakt.pl/se.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych