Czym różni się X-T2 od X-T1? Okazuje się, że lista zmian jest całkiem konkretna. I choć wojna na piksele już dawno się zakończyła, to 24 megapikselowy sensor wygląda znacznie lepiej, niż w poprzednim modelu, gdzie tych pikseli było 16 milionów. Czy rzeczywiście potrzeba aż tylu pikseli ma matrycy APS-C? po pierwsze, rynek trochę tego wymaga, po drugie, zdjęcia będą większe, a co za tym idzie, będą miały większą ilość detali. A to może być istotne dla osób, którym wciąż zdarza się drukować swoje zdjęcia.
Najkrótszy czas otwarcia migawki to już nie 1/4000 a 1/8000 s (jeśli użyjemy migawki elektronicznej to 1/32000 s), co na pewno ucieszy wszystkich tych, którzy lubią „zamrażać” ruch. Również zakres ISO uległ rozszerzeniu i obecnie to 200-12800 (rozszerzalne do 100 oraz 51200 – patrząc, co oferuje konkurencja, to może nie jest specjalnie dużo, ale kto robi zdjęcia na tak wysokim ISO?).
Pierwszy raz też w serii X aparat nagrywa w rozdzielczości 4K (3840x2160). Ale akurat – tu trzeba powiedzieć wprost – jeśli chodzi o jakość wideo, jak i same opcje nagrywania, to bezlusterkowce Fujifilm raczej odstawały od konkurencji. Od samego początku były konstruowane z myślą o jak najlepszym obrazku, nie zaś o filmowaniu.
Niemniej jednak, X-T2 sprawia wrażenie godnego następcy X-T1, a nie tylko modelu nieco „podtuningowanego”. Poza tym oferta obiektywów,, zwłaszcza stałoogniskowych, sprawia, że system Fuji jest bardzo atrakcyjny dla zwolenników fotografii.
Aparat ma być dostępny od września w cenie ok. 1600 dol. za sam korpus.
p.gadaczek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czym różni się X-T2 od X-T1? Okazuje się, że lista zmian jest całkiem konkretna. I choć wojna na piksele już dawno się zakończyła, to 24 megapikselowy sensor wygląda znacznie lepiej, niż w poprzednim modelu, gdzie tych pikseli było 16 milionów. Czy rzeczywiście potrzeba aż tylu pikseli ma matrycy APS-C? po pierwsze, rynek trochę tego wymaga, po drugie, zdjęcia będą większe, a co za tym idzie, będą miały większą ilość detali. A to może być istotne dla osób, którym wciąż zdarza się drukować swoje zdjęcia.
Najkrótszy czas otwarcia migawki to już nie 1/4000 a 1/8000 s (jeśli użyjemy migawki elektronicznej to 1/32000 s), co na pewno ucieszy wszystkich tych, którzy lubią „zamrażać” ruch. Również zakres ISO uległ rozszerzeniu i obecnie to 200-12800 (rozszerzalne do 100 oraz 51200 – patrząc, co oferuje konkurencja, to może nie jest specjalnie dużo, ale kto robi zdjęcia na tak wysokim ISO?).
Pierwszy raz też w serii X aparat nagrywa w rozdzielczości 4K (3840x2160). Ale akurat – tu trzeba powiedzieć wprost – jeśli chodzi o jakość wideo, jak i same opcje nagrywania, to bezlusterkowce Fujifilm raczej odstawały od konkurencji. Od samego początku były konstruowane z myślą o jak najlepszym obrazku, nie zaś o filmowaniu.
Niemniej jednak, X-T2 sprawia wrażenie godnego następcy X-T1, a nie tylko modelu nieco „podtuningowanego”. Poza tym oferta obiektywów,, zwłaszcza stałoogniskowych, sprawia, że system Fuji jest bardzo atrakcyjny dla zwolenników fotografii.
Aparat ma być dostępny od września w cenie ok. 1600 dol. za sam korpus.
p.gadaczek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/300406-fujifilm-wciaz-zaskakuje-i-nie-przestaje-rozpieszczac-amatorow-fotografii?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.