„To, co wiemy do tej pory o filmie Agnieszki Holland, sugeruje, że będziemy mieli – niestety - do czynienia z elementem działań propagandowych, które są wymierzone w Polskę, jej wizerunek i dobre imię - ocenia w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Żaryn, Sekretarz Stanu w KPRM, Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP.

„Mamy do czynienia z operacją hybrydową wymierzoną przeciw Polsce”

Minister Żaryn obawia się, że przygotowywany przez znaną reżyser Agnieszkę Holland film służyć będzie próbie zakłamywania prawdy o sytuacji na naszej granicy z Białorusią, z którą to prawdą Polska mierzy się już od 2021 roku.

Mamy do czynienia z operacją hybrydową, którą zarządzają dzisiaj białoruskie i rosyjskie służby specjalne. Jest to operacja wykorzystująca szlak nielegalnej migracji stworzony właściwie od podstaw, z niczego

— przypomina minister Żaryn.

To, co widzimy w tych działaniach manipulacyjnych, oceniam jako sytuację dość nikczemną, bowiem od wielu miesięcy widzimy bardzo profesjonalne i adekwatne działania polskiego rządu zmierzające do skutecznej obrony naszych granic z Białorusią przed procederem nielegalnej migracji. Te starania winny być doceniane i pielęgnowane, a nie wykorzystywane do ataków, głównie politycznych, na władze w Warszawie

— dodaje. Jego zdaniem na naszej granicy z Białorusią od początku mieliśmy do czynienia nie z kryzysem migracyjnym, ale z celowymi działaniami.

„Obrywamy za adekwatną reakcję na działania Rosji”

Dzisiaj zarówno nasi partnerzy w Unii Europejskiej, jak i w NATO, są świadomi tego, że mieliśmy do czynienia z pewnym elementem działań rosyjskich przeciwko porządkowi i pokojowi w Europie. Tutaj nie mamy żadnych wątpliwości że destabilizacja granicy Polski, Litwy i Łotwy była elementem przygotowania do rozpoczęcia wojny Rosji przeciwko Ukrainie

— tłumaczy Żaryn.

W tym kontekście działania rządu RP i Straży Granicznej była nie tylko adekwatne, ale wręcz kluczowe dla zachowania przez Zachód możliwości dobrego współdziałania na rzecz zatrzymania rosyjskiej agresji przeciwko suwerennej Ukrainie.

Za to rząd polski obrywa poprzez operacje manipulujące wydarzeniami na naszej granicy z Białorusią. I wszystko wskazuje na to, że film Agnieszki Holland będzie kontynuował te działania, co uważam za nieuzasadnione, a nawet niebezpieczne

— kontynuuje Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP.

Żyjemy w czasach, kiedy działania propagandowe mogą osłabiać bezpieczeństwo państwa

Czy, i jak, powstawaniu filmów takich, jak ten zapowiadany przez Agnieszkę Holland, można się przeciwstawić?

Szanujemy wolność wypowiedzi, ale nie możemy być naiwni. Żyjemy w świecie, w którym przekaz informacyjny i działania propagandowe są bardzo mocne i mogą nawet osłabiać bezpieczeństwo państwa

— nie pozostawia złudzeń Stanisław Żaryn

A że mamy czas bardzo dużych napięć i niepewności jeżeli chodzi o przyszłość i bezpieczeństwo w całym naszym regionie, będziemy wykorzystywali głównie takie działania informacyjne, żeby pokazać, że manipulowanie tym, co się dzieje na naszych granicy, z Białorusią jest niebezpieczne.

Jak zapobiegać kolportowaniu kłamstw o Polsce i naszych służbach granicznych?

Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest, żeby ten film nie był w żaden sposób finansowany przez instytucje publiczne w Polsce. I na to kładziemy duży nacisk.

Mamy świadomość że produkcja filmowa jest produkcją o często międzynarodowym, nieraz globalnym zasięgu. A zatem na pewno będziemy starać się przekonywać zarówno nasze społeczeństwo, jak i naszych partnerów na Zachodzie, że obraz tego, co sufluje środowisko związane z tym filmem nie jest prawdziwy

W sensie formalnym nie mamy możliwości możliwości blokowania produkcji filmowych, które ukazują kłamstwa o Polsce i naszych służbach granicznych. Cenzura w Polsce nie obowiązuje i nikt nie zamierza jej wprowadzać. Zwracamy jednak uwagę społeczeństwa na niebezpieczne skutki związane z kolportowaniem tego rodzaju tez

— kończy Stanisław Żaryn.

RM