Podczas czwartkowej gali, która rozpoczęła Festiwal Filmowy Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni (Pomorskie), przyznano nagrody świadkom historii, oraz osobom, które wspierały działaczy podziemia niepodległościowego i solidarnościowego.
W czwartek w gdyńskim Teatrze Muzycznym odbyła się gala otwarcia IX Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci, podczas której uhonorowano świadków historii, oraz osoby, które aktywnie wspierały działaczy podziemia w czasie okupacji.
Nagrodę „Sygnet Niepodległości”, czyli wyróżnienie przyznawane „świadkom historii bohatersko walczącym o wolność oraz niepodległość kraju”, przyznano kpt. Marianowi Ceregrze, żołnierzowi Armii Krajowej. Nagrodę w jego imieniu odebrała prezes Stowarzyszenia Odra-Niemen Ilona Gosiewska.
Takie samo wyróżnienie przyznano mjr. Stanisławowi Ruskowi, ps. Tęcza - oficerowi Wojska Polskiego, jednemu z ostatnich żyjących żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, oraz żołnierzowi AK i WiN, i uczestnikowi wielu akcji zbrojnych Polskiego Podziemia Niepodległościowego. Rusek do 1960 r. ukrywał się przed władzami komunistycznymi w zbudowanym przez siebie bunkrze.
Serce moje odmłodziło się teraz o 70 lat
— powiedział odbierając nagrodę.
Nie liczyłem, że na tej sali spotkam tak dużo Polaków, którzy wytrzymali tę niewolę, jedną i drugą
— podkreślił.
Polską opiekuje się cały naród, nie rząd czy prezydent.
„Sygnetem Niepodległości” wyróżniono także kapitana Władysława Dobrowolskiego, żołnierza Związku Armii Zbrojnej i AK, działacza „Solidarności” i organizacji kombatanckich.
Wszystko, co robiłem (jako żołnierz) mam w sercu. Chciałbym, żeby młodzi ludzie mieli przyszłość taką, jaką myśmy przeżywali, ale nie tak tragiczną
— powiedział.
Zwrócił się też bezpośrednio do młodzieży:
Życzę wam, abyście swą działalność prowadzili w sposób taki, żeby mieć później w życiu przekonanie, iż wykonaliście swoje obowiązki obywatelskie, polskie.
„Sygnet Niepodległości” odebrał także Jerzy Widejko - najmłodszy żołnierz AK, którego przyjęto do formacji w wieku 11 lat.
Następnie przyznano wyróżnienia „Drzwi do Wolności” - nagrody „za odwagę oraz poświęcenie bohaterom drugiego planu, wspierających działaczy podziemia niepodległościowego oraz solidarnościowego”.
Wyróżnienie to przyznano Kazimierzowi Piechowskiemu - organizatorowi i uczestnikowi jednej z najbardziej brawurowych i spektakularnych ucieczek z KL Auschwitz, żołnierzowi AK, prześladowanemu i torturowanemu przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego oraz sąd stalinowski. Obecny stan zdrowia nie pozwolił mu na pojawienie się na gali, ale statuetkę dostarczono mu wcześniej.
Z rąk wiceministra spraw zagranicznych Jana Dziedziczaka odebrało je małżeństwo Halina i Zdzisław Lepionkowie, którzy jako dzieci trafili do obozu na Syberii, a następnie, wraz z armią gen. Władysława Andersa, do Iranu, by ostatecznie osiąść w Nowej Zelandii, gdzie mieszkają do dziś. Tam też aktywnie działali na rzecz rodaków.
Nasze serca są blisko Polski. Ta nagroda nie jest dla mnie i mojej żony, tylko dla całej Polonii nowozelandzkiej
— zapewnił Zdzisław Lepionka.
Następnie nagrodzono Zdzisława Bradela - współtwórcę środowiska lubelskich „Spotkań”, oraz współredaktora niezależnego Biuletynu Informacyjnego NSZZ „Solidarność”, internowanego w stanie wojennym.
Miałem dużo szczęścia do kontaktów z nauczycielami - swojej formacji duchowej zawdzięczam miłość do Polski i poczucie, co jest przyzwoite, co haniebne, co jest prawdziwe, a co fałszywe; w ten sposób im publicznie dziękuję
— podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas czwartkowej gali, która rozpoczęła Festiwal Filmowy Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni (Pomorskie), przyznano nagrody świadkom historii, oraz osobom, które wspierały działaczy podziemia niepodległościowego i solidarnościowego.
W czwartek w gdyńskim Teatrze Muzycznym odbyła się gala otwarcia IX Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci, podczas której uhonorowano świadków historii, oraz osoby, które aktywnie wspierały działaczy podziemia w czasie okupacji.
Nagrodę „Sygnet Niepodległości”, czyli wyróżnienie przyznawane „świadkom historii bohatersko walczącym o wolność oraz niepodległość kraju”, przyznano kpt. Marianowi Ceregrze, żołnierzowi Armii Krajowej. Nagrodę w jego imieniu odebrała prezes Stowarzyszenia Odra-Niemen Ilona Gosiewska.
Takie samo wyróżnienie przyznano mjr. Stanisławowi Ruskowi, ps. Tęcza - oficerowi Wojska Polskiego, jednemu z ostatnich żyjących żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, oraz żołnierzowi AK i WiN, i uczestnikowi wielu akcji zbrojnych Polskiego Podziemia Niepodległościowego. Rusek do 1960 r. ukrywał się przed władzami komunistycznymi w zbudowanym przez siebie bunkrze.
Serce moje odmłodziło się teraz o 70 lat
— powiedział odbierając nagrodę.
Nie liczyłem, że na tej sali spotkam tak dużo Polaków, którzy wytrzymali tę niewolę, jedną i drugą
— podkreślił.
Polską opiekuje się cały naród, nie rząd czy prezydent.
„Sygnetem Niepodległości” wyróżniono także kapitana Władysława Dobrowolskiego, żołnierza Związku Armii Zbrojnej i AK, działacza „Solidarności” i organizacji kombatanckich.
Wszystko, co robiłem (jako żołnierz) mam w sercu. Chciałbym, żeby młodzi ludzie mieli przyszłość taką, jaką myśmy przeżywali, ale nie tak tragiczną
— powiedział.
Zwrócił się też bezpośrednio do młodzieży:
Życzę wam, abyście swą działalność prowadzili w sposób taki, żeby mieć później w życiu przekonanie, iż wykonaliście swoje obowiązki obywatelskie, polskie.
„Sygnet Niepodległości” odebrał także Jerzy Widejko - najmłodszy żołnierz AK, którego przyjęto do formacji w wieku 11 lat.
Następnie przyznano wyróżnienia „Drzwi do Wolności” - nagrody „za odwagę oraz poświęcenie bohaterom drugiego planu, wspierających działaczy podziemia niepodległościowego oraz solidarnościowego”.
Wyróżnienie to przyznano Kazimierzowi Piechowskiemu - organizatorowi i uczestnikowi jednej z najbardziej brawurowych i spektakularnych ucieczek z KL Auschwitz, żołnierzowi AK, prześladowanemu i torturowanemu przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego oraz sąd stalinowski. Obecny stan zdrowia nie pozwolił mu na pojawienie się na gali, ale statuetkę dostarczono mu wcześniej.
Z rąk wiceministra spraw zagranicznych Jana Dziedziczaka odebrało je małżeństwo Halina i Zdzisław Lepionkowie, którzy jako dzieci trafili do obozu na Syberii, a następnie, wraz z armią gen. Władysława Andersa, do Iranu, by ostatecznie osiąść w Nowej Zelandii, gdzie mieszkają do dziś. Tam też aktywnie działali na rzecz rodaków.
Nasze serca są blisko Polski. Ta nagroda nie jest dla mnie i mojej żony, tylko dla całej Polonii nowozelandzkiej
— zapewnił Zdzisław Lepionka.
Następnie nagrodzono Zdzisława Bradela - współtwórcę środowiska lubelskich „Spotkań”, oraz współredaktora niezależnego Biuletynu Informacyjnego NSZZ „Solidarność”, internowanego w stanie wojennym.
Miałem dużo szczęścia do kontaktów z nauczycielami - swojej formacji duchowej zawdzięczam miłość do Polski i poczucie, co jest przyzwoite, co haniebne, co jest prawdziwe, a co fałszywe; w ten sposób im publicznie dziękuję
— podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/360107-na-festiwalu-nnw-w-gdyni-przyznano-nagrody-swiadkom-historii-wreczono-sygnety-niepodleglosci-i-platynowe-oporniki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.