Kolejnym nagrodzonym „Drzwiami do Wolności” został dominikanin o. Ludwik Wiśniewski, który wspierał robotników Czerwca 1976 r., a do jego lubelskich wychowanków należał m.in. Janusz Krupski. Jak podkreślił duchowny, w swojej działalności skupił się na walce z systemem komunistycznym.
Zrozumiałem, że on jest niereformowalny i że trzeba przystąpić do kruszenia go. Ale jak? To pytanie stało przede mną. Jak mówił Sołżenicyn, ten system jest oparty na fałszu. I wystarczy żyć w prawdzie, mówić prawdę, nie zgadzać się na fałsz. Do dzisiaj jestem przekonany, że przyczyniło się do obalenia tego systemu
— podkreślił.
Nagrodzeni zostali także Jolanta i Krzysztof Jedlińscy - terapeuci, którzy w czasie stanu wojennego przez kilka miesięcy ukrywali Krupskiego.
Nie mieliśmy poczucia, że zrobiliśmy coś niezwykłego. Po prostu taka była potrzeba, my mieliśmy takie możliwości i to było czymś naturalnym. Natomiast jest duży sens, żeby pamiętać o tym, iż oprócz bohaterów pierwszoplanowych, tych, którzy najbardziej ryzykowali i byli najbardziej zdeterminowani, wskazywali kierunek, jest jeszcze zwykle druga linia, tych, którzy wspierają, pomagają, ukrywają czy robią wiele innych rzeczy; to jest ruch na skalę masową. Być może to jest nasz najcenniejszy zasób odnawialny
— powiedziała Jolanta Jedlińska.
Jak dodała, „ci z pierwszej linii otwierają drzwi do wolności, ale to ci z drugiej nie pozwalają ich zamknąć”.
W imieniu zmarłego w tym roku Eugeniusza Szyfnera, odznaczonego tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, uhonorowanego „Drzwiami do Wolności” za ukrywanie Żydów, odebrała córka, Renata Szyfner.
Mój tato był człowiekiem bardzo skromnym. Zawsze powtarzał nam: ja nic wielkiego nie zrobiłem. I jestem pewna, że dziś powiedziałby to samo
— podkreśliła.
„Platynowy opornik”, czyli nagrodę specjalną za całokształt twórczości, „za niezłomność w podejmowaniu trudnych tematów, bezkompromisowość i niezależność w pracy twórczej” z rąk prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka odebrał reżyser i scenarzysta Paweł Woldan, autor kilkudziesięciu filmów dokumentalnych.
Na koniec dyrektor festiwalu Arkadiusz Gołębiewski odebrał Honorowe Odznaczenie „Bene Merito”, przyznawane przez ministra spraw zagranicznych za uznanie zasług na rzecz działalności wzmacniające pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Wręczył je wiceszef resortu Jan Dziedziczak. Po rozdaniu nagród odbył się spektakl w wykonaniu laureatów konkursu Teatr Młodych „Spotkania” w reż. Piotra Ozygały, oraz recital Łukasza Juszkiewicza. Galę poprowadzili Anna Popek i Jacek Rozenek.
Festiwal Filmowy NNW, odbywający się pod honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy, rozpoczął się 27 września i potrwa do soboty.
Z Gdyni Nadia Senkowska (PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kolejnym nagrodzonym „Drzwiami do Wolności” został dominikanin o. Ludwik Wiśniewski, który wspierał robotników Czerwca 1976 r., a do jego lubelskich wychowanków należał m.in. Janusz Krupski. Jak podkreślił duchowny, w swojej działalności skupił się na walce z systemem komunistycznym.
Zrozumiałem, że on jest niereformowalny i że trzeba przystąpić do kruszenia go. Ale jak? To pytanie stało przede mną. Jak mówił Sołżenicyn, ten system jest oparty na fałszu. I wystarczy żyć w prawdzie, mówić prawdę, nie zgadzać się na fałsz. Do dzisiaj jestem przekonany, że przyczyniło się do obalenia tego systemu
— podkreślił.
Nagrodzeni zostali także Jolanta i Krzysztof Jedlińscy - terapeuci, którzy w czasie stanu wojennego przez kilka miesięcy ukrywali Krupskiego.
Nie mieliśmy poczucia, że zrobiliśmy coś niezwykłego. Po prostu taka była potrzeba, my mieliśmy takie możliwości i to było czymś naturalnym. Natomiast jest duży sens, żeby pamiętać o tym, iż oprócz bohaterów pierwszoplanowych, tych, którzy najbardziej ryzykowali i byli najbardziej zdeterminowani, wskazywali kierunek, jest jeszcze zwykle druga linia, tych, którzy wspierają, pomagają, ukrywają czy robią wiele innych rzeczy; to jest ruch na skalę masową. Być może to jest nasz najcenniejszy zasób odnawialny
— powiedziała Jolanta Jedlińska.
Jak dodała, „ci z pierwszej linii otwierają drzwi do wolności, ale to ci z drugiej nie pozwalają ich zamknąć”.
W imieniu zmarłego w tym roku Eugeniusza Szyfnera, odznaczonego tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, uhonorowanego „Drzwiami do Wolności” za ukrywanie Żydów, odebrała córka, Renata Szyfner.
Mój tato był człowiekiem bardzo skromnym. Zawsze powtarzał nam: ja nic wielkiego nie zrobiłem. I jestem pewna, że dziś powiedziałby to samo
— podkreśliła.
„Platynowy opornik”, czyli nagrodę specjalną za całokształt twórczości, „za niezłomność w podejmowaniu trudnych tematów, bezkompromisowość i niezależność w pracy twórczej” z rąk prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka odebrał reżyser i scenarzysta Paweł Woldan, autor kilkudziesięciu filmów dokumentalnych.
Na koniec dyrektor festiwalu Arkadiusz Gołębiewski odebrał Honorowe Odznaczenie „Bene Merito”, przyznawane przez ministra spraw zagranicznych za uznanie zasług na rzecz działalności wzmacniające pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Wręczył je wiceszef resortu Jan Dziedziczak. Po rozdaniu nagród odbył się spektakl w wykonaniu laureatów konkursu Teatr Młodych „Spotkania” w reż. Piotra Ozygały, oraz recital Łukasza Juszkiewicza. Galę poprowadzili Anna Popek i Jacek Rozenek.
Festiwal Filmowy NNW, odbywający się pod honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy, rozpoczął się 27 września i potrwa do soboty.
Z Gdyni Nadia Senkowska (PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/360107-na-festiwalu-nnw-w-gdyni-przyznano-nagrody-swiadkom-historii-wreczono-sygnety-niepodleglosci-i-platynowe-oporniki?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.