„10.04.10”
Film Anity Gargas „10.04.10”, który premierę miał także w kwietniu 2011 r., to utrzymana w konwencji dokumentu śledczego próba odtworzenia zdarzeń, które miały miejsce tuż po katastrofie prezydenckiego samolotu. Autorka stara się również znaleźć odpowiedzi na pytania o przyczyny katastrofy.
Klamrą spinającą dokument są wypowiedzi matki prezydenta Jadwigi Kaczyńskiej. Na początku filmu mówi ona, że w dzisiejszej Polsce ludzie zapomnieli, iż istnieje patriotyzm i miłość do Ojczyzny, która jest motorem działania. W ostatnich zaś minutach dokumentu Kaczyńska mówi, że wydaje je się chwilami, iż nie była to zwykła katastrofa.
Rekonstruując wydarzenia z 10 kwietnia, Gargas rozmawia z mieszkańcami osiedla sąsiadującego z lotniskiem Siewiernyj. Niektórzy mówią, że w rano w dniu katastrofy była bardzo ładna pogoda, a gęsta mgła pojawiła się nagle. W filmie wypowiada się też montażysta TVP Sławomir Wiśniewski, który mieszkał w hotelu przy lotnisku i któremu udało się nakręcić zdjęcia z miejsca katastrofy. Opisuje m.in., jak funkcjonariusze rosyjskich służb zabronili mu filmować i kazali oddać sprzęt. W dokumencie wykorzystano też film z miejsca katastrofy nagrany telefonem komórkowym przez jednego z mieszkańców Smoleńska.
Relacje z działań służb, dyplomatów i polityków po katastrofie przekazuje Piotr Głod, pracownik Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mówi on w filmie m.in., że funkcjonariusze BOR nie pozwolili zabrać ciała prezydenta rosyjskim służbom oraz o tym, że kolumna wioząca Jarosława Kaczyńskiego na miejsce katastrofy została wstrzymana, aby pierwszy dotarł tam premier Tusk.
Gargas podejmuje próby rozmowy z kontrolerami lotów z lotniska Siewiernyj, co z reguły kończy się fiaskiem. W filmie wypowiada się za to major Andriej Koronczik, pilot i pracownik lotniska Siewiernyj, krytykujący raport MAK (Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - rosyjskiej instytucji badającej katastrofę, który uznał, że katastrofa była wynikiem zaniedbań polskiej strony). Z kolei ekspert lotniczy Krzysztof Zalewski oraz pilot Janusz Więckowski wskazują m.in. na fatalny stan rosyjskiego lotniska i na błędy, które mogli popełnić kontrolerzy.
Poruszona jest też kwestia wraku, którego nie chce oddać strona rosyjska i który, zdaniem ekspertów, może być kluczowy dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„10.04.10”
Film Anity Gargas „10.04.10”, który premierę miał także w kwietniu 2011 r., to utrzymana w konwencji dokumentu śledczego próba odtworzenia zdarzeń, które miały miejsce tuż po katastrofie prezydenckiego samolotu. Autorka stara się również znaleźć odpowiedzi na pytania o przyczyny katastrofy.
Klamrą spinającą dokument są wypowiedzi matki prezydenta Jadwigi Kaczyńskiej. Na początku filmu mówi ona, że w dzisiejszej Polsce ludzie zapomnieli, iż istnieje patriotyzm i miłość do Ojczyzny, która jest motorem działania. W ostatnich zaś minutach dokumentu Kaczyńska mówi, że wydaje je się chwilami, iż nie była to zwykła katastrofa.
Rekonstruując wydarzenia z 10 kwietnia, Gargas rozmawia z mieszkańcami osiedla sąsiadującego z lotniskiem Siewiernyj. Niektórzy mówią, że w rano w dniu katastrofy była bardzo ładna pogoda, a gęsta mgła pojawiła się nagle. W filmie wypowiada się też montażysta TVP Sławomir Wiśniewski, który mieszkał w hotelu przy lotnisku i któremu udało się nakręcić zdjęcia z miejsca katastrofy. Opisuje m.in., jak funkcjonariusze rosyjskich służb zabronili mu filmować i kazali oddać sprzęt. W dokumencie wykorzystano też film z miejsca katastrofy nagrany telefonem komórkowym przez jednego z mieszkańców Smoleńska.
Relacje z działań służb, dyplomatów i polityków po katastrofie przekazuje Piotr Głod, pracownik Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mówi on w filmie m.in., że funkcjonariusze BOR nie pozwolili zabrać ciała prezydenta rosyjskim służbom oraz o tym, że kolumna wioząca Jarosława Kaczyńskiego na miejsce katastrofy została wstrzymana, aby pierwszy dotarł tam premier Tusk.
Gargas podejmuje próby rozmowy z kontrolerami lotów z lotniska Siewiernyj, co z reguły kończy się fiaskiem. W filmie wypowiada się za to major Andriej Koronczik, pilot i pracownik lotniska Siewiernyj, krytykujący raport MAK (Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - rosyjskiej instytucji badającej katastrofę, który uznał, że katastrofa była wynikiem zaniedbań polskiej strony). Z kolei ekspert lotniczy Krzysztof Zalewski oraz pilot Janusz Więckowski wskazują m.in. na fatalny stan rosyjskiego lotniska i na błędy, które mogli popełnić kontrolerzy.
Poruszona jest też kwestia wraku, którego nie chce oddać strona rosyjska i który, zdaniem ekspertów, może być kluczowy dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Strona 7 z 12
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/288223-list-z-polski-solidarni-2010-krzyz-lista-filmow-o-katastrofie-smolenskiej?strona=7
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.