Reżyserka "Body/Ciało" o wysokobudżetowym kinie patriotycznym: "To pomysł absurdalny!"

Nagrodzona w zeszłym roku Srebrnym Niedźwiedziem za „Body/Ciało” na festiwalu w Berlinie polska reżyserka w tym roku zasiądzie w jury tego festiwalu. Obok m.in Meryl Streep, Clive’a Owena będzie oceniać zakwalifikowane do konkursu filmy. Reżyserka udzieliła wywiadu portalowi stopklatka.pl, gdzie odnosi się m.in do pomysłu na wysokobudżetowe patriotyczne kino.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: BODY/CIAŁO. Szumowska bezczelna i znakomita. RECENZJA

Ten pomysł jest absurdalny. Takie filmy to najczęściej niewypały. Mamy tego przykłady w Gruzji, w Czechach. To nie jest specyfika naszego kina. Nasze kino to kino małe, artystyczne, w duchu europejskim. Czemu mamy naśladować amerykańskie wzorce? Przecież na wskroś europejska „Ida” odniosła sukces, a nie jakieś wielkie produkcje. Gorszego pomysłu na polskie kino niż ten być nie może.

mówi autorka „W imię…”. Szumowska dodaje, że problemem polskiego kina jest „sztywny język”, który uniemożliwia robienie uniwersalnych komedii.

Język polski jest sztywny, tak jak i Polacy. Jesteśmy dość zachowawczy i sztywni, boimy się nowości, boimy się obcych. Mamy też problem z obśmiewaniem samych siebie. Brakuje nam poczucia humoru i dystansu, zatem trudno raczej o jakieś bardzo oryginalne i zabawne seriale. To co dzieje się w kraju jest bardzo smutne, ale też absurdalne. Na pewno jako artyści mamy teraz pełne ręce do roboty, tematy leżą na ulicy. Może wyniknąć z tego coś ciekawego, jeśli oczywiście ktoś będzie finansował te filmy, a nie tylko projekty o charakterze patriotycznym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oleszczyk: Potrzebujemy kina patriotycznego. Ciekawy WYWIAD we wSieci. FRAGMENT

Czyżby Małgorzata Szumowska chciała zrobić film o strasznym kaczystowskim reżimie? I to za pieniądze kaczytowskiego reżimu? Coż, może wyjdzie z tego coś bardziej odjechanego niż finał jej wiekopomnego dzieła o księdzu geju o twarzy Andrzeja Chyry…

Ocierający się o banał W IMIĘ…O co tyle szumu? NASZA RECENZJA

Q/Stopklatka.pl