Paderewski czy Penderecki? Oto jest pytanie...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Paderewski inwestował zarobione pieniądze, kupując posiadłości m.in. w Kalifornii, w Szwajcarii, również w Polsce. Wielu z tych majątków nawet nie oglądał na oczy, zdając się na plenipotentów i zarządców. Ale nasz maestro bił też rekordy w działalności charytatywnej, fundując hojnie liczne pomniki historyczne, stypendia dla zdolnych muzyków, fortepiany dla uczelni, biblioteki, sierocińce, wspierał też mocno starych weteranów itp. itd. Podejmowany na całym świecie z honorami przez królów i prezydentów, odznaczany najwyższymi medalami i tytułami naukowymi, wielbiony przez tłumy – Artysta nie stracił dystansu do rzeczywistości.  Swój sukces zawdzięczał na równi ogromnemu talentowi i morderczej pracy; potrafił ćwiczyć kilkanaście godzin dziennie, nawet w podróże zabierając ze sobą przenośną klawiaturę. Gdy więc królowa brytyjska Wiktoria gratulowała mu geniuszu, odpowiedział skromnie, że zanim go dostąpił, harował jak niewolnik…   Do MWzWM przemawiać może fakt, że Paderewski był prawdziwym zwierzęciem estradowym i do tego niezwykle przystojnym mężczyzną. Artystyczna burza włosów (niczym u Dawida Podsiadły), niesamowity temperament, ogromna charyzma sceniczna i nieprzeciętna uroda salonowca zjednały Ignacemu Paderewskiemu bałwochwalcze wręcz uwielbienie, zwłaszcza u żeńskiej publiczności. Podczas koncertów kobiety wpadały w histerię i przeżywały ekstazy uniesień. Ówczesne fanki zasypywały swego idola kwiatami i prezentami. Co odważniejsze próbowały nawet czasami zdobyć kosmyk z jego bujnej czupryny!

cd na następnej stronie

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych