Seryjny gwałciciel dzieci i morderca odmówił leczenia w zamkniętym ośrodku w Gostyninie. Chce wyjść na wolność

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Henryk Z. to seryjny gwałciciel dzieci i morderca. Mężczyzna wyszedł na wolność po 25 latach więzienia. Gdański sąd uznał, że Henryk Z. nadal jest niebezpieczny dla społeczeństwa i skierował go na leczenie do Gostynina. Ten jednak odmawia leczenia w ośrodku zamkniętym i chce wyjść na wolność.

Jak informuje Radio Gdańsk mężczyzna w ośrodku w Gostyninie przebywa od ponad miesiąca. W liście do swojego obrońcy prosi, aby ten wystąpił z wnioskiem kasacyjnym do Sądu Najwyższego. Nie oznacza to jednak, że wyjdzie on na wolność. Wniosek o kasację nie znosi bowiem decyzji Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. A ten zdecydował, że Henryk Z. ma być w ośrodku zamkniętym przez co najmniej pół roku, a więc do połowy grudnia.

Po tym terminie biegli wydadzą opinię o postępach w leczeniu, a sąd zdecyduje czy Henryk Z. wymaga dalszej izolacji.

Henryk Z. był skazany za brutalny gwałt i zabójstwo 5-miesięcznej dziewczynki. Po odbyciu kary wyszedł na wolność w styczniu tego roku, choć pół roku przed terminem jego zwolnienia dyrektor sztumskiego więzienia złożył w sądzie wniosek o jego trwałą izolację

—przypomina Radio Gdańsk.

Czytaj też:

Wymiar sprawiedliwości III RP w pigułce. Gwałciciel na wolności, bo sąd… spóźnił się z wnioskiem

Zwyrodnialec Henryk Z. będzie izolowany. Sąd umieścił go w specjalnym ośrodku

ann/radiogdansk.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych