Konsekwencje brutalnego zatrzymania 20-letniego mieszkańca Szczecinka

fot.PAP/Marcin Bielecki
fot.PAP/Marcin Bielecki

Komendant Straży Miejskiej ze Szczecinka podał się do dymisji. Pracę stracił jeden z podległych mu funkcjonariuszy. Dwaj inni zostali wysłani na przymusowe urlopy. To konsekwencje brutalnej interwencji strażników miejskich.

Przebieg interwencji Straży Miejskiej nagrał 20-latek. Mężczyzna twierdzi, że został brutalnie pobity.

Strażnik miejski ze Szczecinka miał bić, kopać i używać wobec zatrzymanego 20-latka gazu łzawiącego, żeby zmusić go do podpisania zeznań. Dwóch pozostałych strażników nie reagowało na zachowanie kolegi.

Sprawą zajmuje się szczecinecka prokuratura. Na razie strażnicy nie usłyszeli prokuratorskich zarzutów. Trwa zabezpieczanie i analiza materiału dowodowego czyli nagrań z monitoringu, zapisu rozmowy dyspozytora straży miejskiej i przede wszystkim nagrań z telefonu zatrzymanego dwa tygodnie temu dwudziestolatka - informuje Radio Szczecin.

Po ujawnieniu zajścia komendant szczecineckiej straży miejskiej oddał się do dyspozycji burmistrza, który jeszcze nie zdecydował czy i ewentualnie jakie wyciągnie konsekwencje

—powiedział rzecznik szczecineckiego ratusza Tomasz Czuk.

20 pażdziernika pod Komendą Stołeczną Policji w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Przemysława Wiplera, kandydata na Prezydenta Warszawy z ramienia Nowej Prawicy. Konferencja dotyczyła bezkarności funkcjonariuszy służb mundurowych i była reakcją na wydarzenia z udziałem Straży Miejskiej w Szczecinku.

Przemysław Wipler chce likwidacji straży miejskiej.

Do mnie osobiście docierały sygnały, że nie jest to zjawisko incydentalne. Niezależnie od tego czy to jest Szczecinek, Wrocław,  czy Warszawa, należy się przyjrzeć ile kosztuje ta struktura, którą po wydarzeniu w Szczecinku możemy nazwać straż „podpisz albo gaz“. Straż Miejska w Warszawie kosztuje 128 mln zł rocznie – to prawie tyle, co w kolejnych 9 największych miastach w Polsce łącznie. Na Straż Miejską w Warszawie miasto rocznie wydaje 79 zł w przeliczeniu na mieszkańca. To od 2 do 2,5 raza więcej niż w innych miastach. Straż Miejska w Warszawie to 7 posterunków i 1127 funkcjonariuszy w samym tylko pionie prewencji. W zamian za to z różnych form mandatów Straż Miejska zbiera wyjątkowo niewiele, bo niecałe 4 mln zł rocznie. Ze Straży Miejskiej zrobiono specjalistów od kontrolowania obnośnej sprzedaży sznurowadeł, czy jajek. To nie są poważne zadania

— tłumaczył Przemysław Wipler.

Uważam, że Straż Miejską należy zlikwidować. Nie jest to postulat, który wychodzi na fali wydarzeń w Szczecinku. Kongres Nowej Prawicy konsekwentnie przeprowadza referenda w poszczególnych miastach dotyczące likwidacji Straży Miejskich. Liczę że burmistrz Szczecinka, partyjny kolega pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, stanie na wysokości zadania i wyjaśni do końca okoliczności brutalnej interwencji na poszkodowanym 20-latku, wyciągnie konsekwencje służbowe, a ze swojej strony powinien bardzo poważnie zastanowić się realizacją naszego postulatu rozwiązania Straży Miejskiej, bo po co w Szczecinku, Wrocławiu, czy Warszawie struktura, o której wielu Polaków może mówić nie Straż Miejska, a Straż „podpisz albo gaz“

—dodał Wipler.

ann/radioszczecin.pl

Czytaj też:

Strażnicy miejscy skatowali 20-latka. Sprawa trafiła do prokuratury

ann/radioszczecin.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.