Koledzy 21-letniego Adriana o jego śmierć obwiniają policję. W organizmie chłopaka wykryto ślady alkoholu i dopalaczy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Mieszkańcy Zawiercia, którzy protestowali przed tamtejszym komisariatem są przekonani, że za tajemniczą śmiercią 21-letniego Adriana Gajewskiego stoi policja. Ta z kolei broni się twierdząc, że nie ma nic wspólnego ze zgonem mężczyzny. Co ta naprawdę działo się w ostatnich godzinach życia 21-latka z Zawiercia?

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w niedzielę nad ranem Gajewski zgłosił się do szpitala w Zawierciu. Lekarz zdiagnozował u niego obrażenia skóry, rany kolan i otarcia naskórka. Po uzyskaniu pomocy medycznej mężczyzna miał udać się do domu znajomej. Nigdy tam jednak nie dotarł. Znajoma znalazła go przy bramie. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon 21-latka. Nie było wtedy mowy o zadławieniu się wymiocinami, co w sekcji zwłok wskazano jako przyczynę śmierci Adriana. Śladów wymiocin nie znaleźli również przyjaciele Gajewskiego, którzy w tym samym dniu palili tam znicze.

Biegli stwierdzili liczne obrażenia w postaci otarć naskórka na całym ciele, a także zasinienia kończyn górnych i dolnych. Wykluczyli jednak, że te obrażenia mogły „skutkować zgonem mężczyzny”, co teraz podkreśla policja i prokuratura.

Sprawa budzi olbrzymie kontrowersje i pojawia się w niej wiele nieścisłości. Co w przypadku, gdy przyczyną wymiotów były wewnętrzne obrażenia spowodowane na przykład pobiciem, o którym mogą świadczyć obrażenia na ciele chłopaka? I skąd się one wzięły? Czy rzeczywiście - tak jak twierdzi policja - chłopak się… przewrócił? Tych pytań jest coraz więcej. Poza tym policja twierdzi, że nie podejmowała żadnej interwencji wobec 21-letniego Adriana. Kłoci się to z wersją przyjaciół Adriana.

Byłem wtedy z nim i gonili nas. Dlaczego kłamią?

— pytał jeden z młodych mieszkańców Zawiercia w TVP Info.

Opowiada, że szli 30-osobową grupą z zapalonymi racami. Gdy zaczęła ich gonić policja rozbiegli się po parku. Po północy koledzy Adriana odebrali telefon, z którego wynikało, że został pobity i „ledwo chodzi”.

Młodzi mieszkańcy Zawiercia swoje podejrzenia uzasadniają również wcześniejszymi przypadkami brutalnych interwencjami tamtejszych policjantów. Twierdzą, że funkcjonariusze zachowują się tak, jakby byli ponad prawem. Według ich relacji również Adrian Gajewski był w przeszłości traktowany przez policjantów w sposób urągający godności człowieka. Opowiadał im, że był przeszukiwany na środku ulicy, kazano mu się rozebrać do naga i robić przysiady.

Policja jest formacją, w której mamy kontrolę wewnętrzną i jesteśmy kontrolowani przez zewnętrzne instytucje. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek zarzuty co do naszego działania, powinien do tych instytucji się zwrócić, przede wszystkim do prokuratury. Teraz dyskutujemy z pomówieniami, z emocjami, nie wiadomo, jak się do tego odnieść

— odpowiadał w TVP Info nadkom. Tomasz Gogolin z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach .

Podkreślił, że policja pracuje nad wyjaśnieniem całej sprawy.

W kontekście tajemniczej śmierci mieszkańca Zawiercia warto przypomnieć, że kilka dni temu z ratusza został wyprowadzony w kajdankach oskarżony o korupcję prezydent miasta. Przed rokiem mieszkańcy sami próbowali odwołać prezydenta, zarzucając mu niegospodarność i zadłużanie miasta. Referendum w tej sprawie nie powiodło się z powodu zbyt niskiej frekwencji. Mieszkańcy, chcący zachować anonimowość mówili jednak, że osoby zatrudnione na posadach państwowych były zastraszane i zniechęcane do złożenia podpisów popierających inicjatywę oraz do uczestniczenia w referendum.

Czytaj więcej: Prezydent Zawiercia zatrzymany z zarzutami korupcji. Łapówki mogły sięgać nawet kilkuset tysięcy zł

Jeśli połączyć ostatnie wydarzenia, sytuacja mieszkańców Zawiercia jest nie do pozazdroszczenia. Nic więc dziwnego, że śmierć 21-latka przelała czarę goryczy. Czekamy na sprawiedliwość - zapowiadają przyjaciele Adriana domagający się wyjaśnienia okoliczności jego zgonu.

Tymczasem prokuratura poinformowała, że w organizmie chłopaka wykryto ślady alkoholu i tzw. dopalaczy. Czy to oznacza, że chłopak był przed śmiercią odurzony?

br/TVP Info/PAP

Czytaj także: Czy ktoś przyczynił się do tragicznej śmierci 21-latka z Zawiercia? Szczegóły śledztwa

Tajemnicza śmierć 21-latka przyczyną zamieszek w Zawierciu. Zadławił się wymiocinami?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych