Przyjaciele Adriana Gajewskiego są przekonani, że chłopak zmarł po tym jak został pobity przez policjantów. Przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. Wstępne ustalenia, o których poinformowała TVN24 - mówi o zadławieniu wymiocinami

Ostatnia noc w Zawierciu była bardzo niespokojna. Młodzi ludzie starli się z miejscową policją po tym jak dowiedzieli się o tajemniczej śmierć 21-latka.

W kierunku komendy poleciały kamienie i butelki. Dwa radiowozy uległy uszkodzeniu. Na pomoc wezwano posiłki z Katowic i Częstochowy.

Zamieszki skończyły się późną nocą. Policja zatrzymała dwie najbardziej krewkie osoby.

Przypomnijmy, że Adrian Gajewski został znaleziony martwy w niedzielę nad ranem przed swoim domem. Przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. Wstępne ustalenia mówią o zadławieniu wymiocinami.

MG/gazeta.pl/tvn24.pl