Arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia, swoimi wypowiedziami znowu wywołuje kontrowersje.

Przemawiając na spotkaniu dziennikarzy w Perugii 19 kwietnia, arcybiskup pośrednio poparł legalizację eutanazji we Włoszech, nazywając to posunięcie „wykonalnym”.

Legalizacja eutanazji

Należy wyjaśnić, że włoski parlament debatuje obecnie nad ustawą, która zalegalizowałaby eutanazję pod pewnymi warunkami. Określił je włoski Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 2019 roku, a wśród nich jest zapis, że pacjent może podjąć samodzielną decyzję, gdy jego choroba jest nieuleczalna. Ustawa została przyjęta w izbie niższej 21 marca, a obecnie znajduje się w Senacie. Wspominając ją arcybiskup powiedział:

Nie można wykluczyć, że w naszym społeczeństwie wykonalna jest mediacja prawna, która umożliwia wspomagane samobójstwo w warunkach określonych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.

Następnie dodał:

Osobiście nie praktykowałbym wspomaganego samobójstwa, ale mogę zrozumieć, że mediacja prawna może stanowić największe dobro wspólne, jakie jest możliwe w naszych warunkach.

Niedługo po jego przemówieniu, zostało ono opublikowane we włoskich mediach z nagłówkami ogłaszającymi, że arcybiskup popiera eutanazję.

Reakcja Akademii

Papieska Akademia Życia musiała zareagować, co uczyniła wczoraj. W swoim oświadczeniu zapewniła, że w kwestii eutanazji Paglia pozostał wierny nauczaniu Kościoła. Arcybiskup, jak pisze komunikat prasowy, mówił o konkretnej sytuacji we Włoszech, gdzie wiadomo, że legalizacja eutanazji prawdopodobnie zostanie wkrótce wprowadzona w życie.

Dlatego uwagi arcybiskupa dotyczące eutanazji wspierały prawo w sensie „technicznym”, a nie w sensie moralnym – czytamy w komunikacie Akademii. W tym samym komunikacie podkreślono, że bardzo ważny jest fakt, iż eutanazja, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego, pozostanie nielegalna, z wyjątkiem „indywidualnych przypadków”.

Jednak i po tym wyjaśnieniu wielu komentatorów wskazywało na niedopuszczalność wypowiedzi Paglii. Nawet jeśli legislacja jest nieunikniona, całkowicie skandaliczne jest, aby katolicki arcybiskup opisywał zgodę na eutanazję (a nawet pod pewnymi warunkami) jako „największe wspólne dobro”.

Jak zauważyli niektórzy komentatorzy, wypowiedź Paglii będzie bardzo nieprzydatna nawet dla tych, którzy znają kontekst włoski, ponieważ wywoła wrażenie, że legalizacja eutanazji jest rzeczą całkowicie nieuniknioną. Dla tych za granicą, którzy nie znają kontekstu, będzie to prawdziwy skandal.

Jak już pisałem, to nie pierwszy raz, kiedy Paglia wzbudza kontrowersje. Cztery lata temu krytykował tych, którzy bronili księdza odmawiającego ostatniego namaszczenia osobom, które wybrały wspomagane samobójstwo. Powiedział, że tacy ludzie powinni „zapomnieć o zasadach”. Następnie w zeszłym roku stwierdził, że włoskie prawo, które zalegalizowało aborcję, stało się „filarem życia społecznego” i że nie można go zmienić. Nawet wtedy Akademia musiała zareagować i sprostować jego wypowiedzi. I wtedy to zrobiła z połowicznym sukcesem.

Kwestie moralne

Nawiasem mówiąc, w swoim przemówieniu w Perugii Paglia powiedział również, że Kościół nie „rozdaje pigułki prawdy”, jeśli chodzi o kwestie moralne. Przesłanie jest jasne: Kościół oferuje tylko jedną wersję moralności, podczas gdy inne są równie wartościowe dla pluralistycznego społeczeństwa i powinny być dyskutowane.

Wygląda na to, że większość tego, co Paglia mówi i robi, jest sprzeczne z dużą częścią dokumentów kościelnych dotyczących różnych kwestii moralnych, i tutaj wyjaśnienia Akademii niewiele mogą pomóc.

Wywiad z arcybiskupem Paglia: Nadejdzie czas na nową encyklikę o antykoncepcji. „Czeka nas zmiana stanowiska”

Doszło do tego, że w odpowiedzi na komentarze Paglii ukraińscy katolicy obrządku zachodniego i wschodniego wysłali w listopadzie ubiegłego roku list do papieża z prośbą o zmianę polityki wobec Akademii.

https://wpolityce.pl/kosciol/622536-ukrainscy-katolicy-apeluja-ws-papieskiej-akademii-zycia

Arcybiskup Paglia już kilkakrotnie mówił o „rozwoju doktryn” i procesach zmian w Kościele. Z pewnością możemy spodziewać się w przyszłości więcej oświadczeń z jego strony, podobnych do tych, które padły w Perugii.