Do domu przywieziemy radosną atmosferę z ŚDM i słowa Franciszka, że nie warto być leniwym
— mówią PAP młodzi ludzie m.in. z Australii, Etiopii, Francji, Ghany, Portugalii, Tajlandii, USA i Zambii. Podkreślali polską gościnność.
Wśród pierwszych pielgrzymów, z którymi w niedzielę w Brzegach rozmawiała PAP, był Pierre Pommeret z Francji. Wysoki, z imponującą brodą i różańcem w dłoni, czytał Biblię. Dla niego najważniejsze - jak mówił - pozostaną słowa Franciszka z sobotniego czuwania modlitewnego.
Papież mówił o kanapie jako symbolu wygody, która dla wielu z nas staje się zabójczym paraliżem. Miał rację mówiąc, że każdy z nas może stracić wolność, jeśli będzie dążył wyłącznie do zdobywania dóbr materialnych. Dziwne, że choć to jest tak proste, to tak wielu ludzi tego nie jest w stanie zrozumieć
— mówił.
Julia Michalska z Polski, młodziutka dziewczyna w wojskowych butach i w zwiewnej sukience odpowiadając na pytanie, co zapamięta ze ŚDM w Krakowie powiedziała:
To, że się zgubiłam i odnaleźć. Ale nie chodzi o miejsce tutaj, ale o głębszy sens
— powiedziała.
Mariano Gioia z Włoch, ubrany w spodnie i koszulkę w niebieskich barwach Italii, zapewniał, że już od kilku dni świetnie odnajduje się w Polsce i na ŚDM, ponieważ zarówno w Krakowie, jak i w Brzegach, „atmosfera jest bardzo rodzinna”.
Włosi, co jest powszechnie znane, też są bardzo rodzinni. Rodzice i rodzeństwo mają dla nas ogromne znaczenie. I pobyt tutaj przypomina mi, że rodzinę tworzą nie tylko więzy krwi, ale wspólnota wartości. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy
— mówił PAP.
Mocno zmęczony Rajmund Ametete z Ghany w zachodniej Afryce mówił, najbardziej cenne wydały mu się słowa Franciszka o konfliktach na świecie, którym ze wszystkich sił należy zapobiegać.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Do domu przywieziemy radosną atmosferę z ŚDM i słowa Franciszka, że nie warto być leniwym
— mówią PAP młodzi ludzie m.in. z Australii, Etiopii, Francji, Ghany, Portugalii, Tajlandii, USA i Zambii. Podkreślali polską gościnność.
Wśród pierwszych pielgrzymów, z którymi w niedzielę w Brzegach rozmawiała PAP, był Pierre Pommeret z Francji. Wysoki, z imponującą brodą i różańcem w dłoni, czytał Biblię. Dla niego najważniejsze - jak mówił - pozostaną słowa Franciszka z sobotniego czuwania modlitewnego.
Papież mówił o kanapie jako symbolu wygody, która dla wielu z nas staje się zabójczym paraliżem. Miał rację mówiąc, że każdy z nas może stracić wolność, jeśli będzie dążył wyłącznie do zdobywania dóbr materialnych. Dziwne, że choć to jest tak proste, to tak wielu ludzi tego nie jest w stanie zrozumieć
— mówił.
Julia Michalska z Polski, młodziutka dziewczyna w wojskowych butach i w zwiewnej sukience odpowiadając na pytanie, co zapamięta ze ŚDM w Krakowie powiedziała:
To, że się zgubiłam i odnaleźć. Ale nie chodzi o miejsce tutaj, ale o głębszy sens
— powiedziała.
Mariano Gioia z Włoch, ubrany w spodnie i koszulkę w niebieskich barwach Italii, zapewniał, że już od kilku dni świetnie odnajduje się w Polsce i na ŚDM, ponieważ zarówno w Krakowie, jak i w Brzegach, „atmosfera jest bardzo rodzinna”.
Włosi, co jest powszechnie znane, też są bardzo rodzinni. Rodzice i rodzeństwo mają dla nas ogromne znaczenie. I pobyt tutaj przypomina mi, że rodzinę tworzą nie tylko więzy krwi, ale wspólnota wartości. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy
— mówił PAP.
Mocno zmęczony Rajmund Ametete z Ghany w zachodniej Afryce mówił, najbardziej cenne wydały mu się słowa Franciszka o konfliktach na świecie, którym ze wszystkich sił należy zapobiegać.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/302826-sdm-to-swietna-promocja-polski-pielgrzymi-mowili-o-wielkiej-goscinnosci-do-domu-przywieziemy-radosna-atmosfere-z-sdm?strona=1