Franciszek znów w oknie. Podsumowanie dnia: "Okrucieństwo nie skończyło się w Auschwitz. Także dziś torturuje się ludzi". WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
 PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

Krótko po 20-tej papież Franciszek pojawił się po raz trzeci już w oknie na Franciszkańskiej 3 i podsumował dzisiejszy dzień:

Dobry wieczór

— przywitał się po polsku ze zgromadzonym. Dalej mówił już po włosku:,

Był to dzień poświęcony cierpieniu, kiedy wspominaliśmy śmierć Jezusa Chrystusa, zakończyliśmy ten dzień z młodymi na Drodze Krzyżowej. Wspólnie modliliśmy się. Ból i cierpienie Jezusa Chrystusa za nas wszystkich, połączyliśmy się z ciepiącym Jezusem Chrystusem.

— mówił.

Ale on cierpiał nie tylko 2000 lat temu ale cierpi też dziś, razem z chorymi, tymi, którzy są na wojnie, bezdomnymi chorymi, ludźmi, którzy zmagają się z wątpliwościami w życiu , którzy nie czują się szczęśliwi, którzy uginają się pod ciężarem swoich grzechów. Dziś po południu odwiedziłem szpital dziecięcy. Również tam Chrystus cierpi.

— powiedział papież.

Zadałem sobie wtedy pytanie dlaczego dzieci cierpią. To jest zagadka , na to pytanie nie ma odpowiedzi

— stwierdził.

Rano stanąłem w obliczu innego cierpienia. Odwiedziłem obóz Auschwitz Birkenau. Wspominałem cierpienie i ból, które miały miejsce tyle lat temu. Ile bólu ile okrucieństwa. Czy to możliwie,byśmy my ludzie stworzeni na podobieństwo Boga byli zdolni do takich uczynków?

Jednak to się stało.

— mówił.

Nie chcę mówić gorzkich słów ale muszę powiedzieć prawdę. Okrucieństwo nie skończyło się w Auschwitz . Także dziś torturuje się ludzi. Wielu więźniów jest podawanych torturom, by zmusić ich do mówienia. Są dziś mężczyźni i kobiety w przeludnionych więzieniach. Żyją jak zwierzęta

— podkreślił.

W dzisiejszym świecie wciąż istnieje okrucieństwo, Można mówić, że widzieliśmy okrucieństwo sprzed 70 lat. Ludzi, którzy umierali w komorach gazowych. Jednak dzisiaj w wielu krajach gdzie toczy się wojna dzieje się to samo . Tak wygląda rzeczywistość. Jezus przybył, by na własnych barkach dźwignąć nasze grzechy…

Módlmy się za wszystkich Jezusów, którzy są na świecie, za wszystkich spragnionych, głodnych, wątpiących, którzy są samotni, którzy czują ciężar wątpliwości i win.

Módlmy się za wszystkie chore dzieci, które też niosą swój krzyż, krzyż dziecka. Módlmy się za wszystkich mężczyzn i kobiety , którzy doświadczają dziś tortur

—zaapelował Franciszek.

To smutne słowa, ale tak wygląda prawda. Prawda jest też to, że Jezus Chrystus wziął na siebie nasze grzechy. Wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale on nas kocha. Ale jesteśmy też dziećmi Boga, dziećmi i naszego ojca. Módlmy się za wszystkich ludzi , którzy dziś cierpią, którzy doświadczają zła.

Kiedy dziecko płacze szuka mamy Tak samo my szukamy matki….

Tu papież odmówił modlitwę: Zdrowaś Mario

Niech Bóg wam błogosławi w Imię, Ojca i Syna i Ducha Św.

Dobranoc. Módlcie się za mnie i dobrego odpoczynku. Jutro czeka nas kolejny dzień tych wspaniałych dni młodzieży…

—pożegnał się Franciszek

CZYTAJ TEŻ: RELACJA NA ŻYWO. Papież z okna na Franciszkańskiej 3: „Chrystus cierpiał nie tylko 2 tys. lat temu, ale cierpi też dziś, razem z chorymi, tymi którzy są na wojnie, bezdomnymi …”.

ansa

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych