Czy następnym razem Papież będzie reklamował na bilbordach na przykład gumę do żucia? Bo dlaczego nie? Skoro granice dobrego smaku są tak płynne!
Zamiar Centrum Myśli Jana Pawła II był jasny: wzbudzić kontrowersje, aby bardziej zainteresować Papieżem, w niekonwencjonalny sposób przypomnieć o rocznicy śmierci Ojca Świętego. Jest w tym pewnie jakaś racja. Fachowcy od pijaru podjęli decyzję. Może chcieli w ten sposób dotrzeć także do tych, którzy nie chodzą do kościoła i są daleko od wiary? Może. Nie ma się jednak co dziwić, że ta kampania ma wielu przeciwników. I że budzi pewien niesmak, by nie powiedzieć: odrazę. Niektórym kojarzy się nawet z przebranym w biskupie szaty Urbanem, który niedawno w takim stroju wystąpił w telewizji. Dlatego zasadne jest pytanie, czy aż tak bardzo trzeba szokować Polaków, by zwrócili uwagę na Papieża? Czy potrzeba rzeczywiście garnituru i krawata, aby odwoływać się do przesłania Jana Pawła II oraz do jego nauczania? Ono i bez papieskiego krawata jest przecież wyraziste. A że nie wszystkim się spodoba w tradycyjnym wydaniu? Cóż zrobić. Taki mamy klimat. Krawat na szyi Papieża jednak nie sprawi, że ktoś nagle się przejmie głoszoną przez Ojca Świętego nauką. Za to ktoś inny może wpaść na kolejny niekonwencjonalny pomysł, aby następnym razem Papież reklamował na bilbordach na przykład gumę do żucia. Bo dlaczego nie? Skoro granice dobrego smaku są tak płynne…
CZYTAJ TAKŻE:
Polecamy wSklepiku.pl:„Święty Jan Paweł II. 15 portretów pięknego życia”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/238297-papiez-i-guma-do-zucia