„Profesor Grabowski uczepił się fragmentu o ‘ponad trzech milionach’, ale jest to strzał kulą w płot” — odpowiada Hanna Radziejowska prof. Janowi Grabowskiemu, który na łamach „GW” zaatakował szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie. „Panie Profesorze, może warto zacząć odróżniać spór merytoryczny o źródłach i przebiegu wypadków w jednym z okupacyjnych powiatów – od którego chce Pan jak najdalej uciec – od napaści personalnych, których się Pan dopuszcza?” - czytamy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Prof. Żaryn o wyroku ws. książki Engelking i Grabowskiego: Wolność nie polega na tym, by czuć się bezkarnym w kłamaniu
CZYTAJ TAKŻE: Walka o prawdę historyczną! Pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej wysłali list do „New Yorkera”. Zawiera istotne sprostowania
Co powiedziała szefowa IP w Berlinie?
Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikował w piątek wywiad z szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanną Radziejowską. „Polska historia i pamięć są ważne, także dla niemieckiej i europejskiej demokracji”, przekonuje Radziejowska w rozmowie przeprowadzonej przez Jana Puhla.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szefowa Instytutu Pileckiego w Berlinie dla „Der Spiegel”: Eksterminacja elit miała doprowadzić do tego, że Polacy będą służyć Niemcom
Radziejowska zauważyła, że „wiedza o Holokauście jest w społeczeństwie niemieckim powszechna”, ale „bardzo niewiele osób wie, że spośród sześciu milionów zamordowanych Żydów trzy miliony to obywatele polscy”. Brakuje też świadomości, że „Polska miała do opłakania także ponad trzy miliony ofiar nieżydowskich, co daje w sumie sześć milionów ofiar”. Do tego dochodzą „nieodwracalne straty w nauce i kulturze, całkowite zniszczenie państwa”.
Grabowski atakuje, Radziejowska odpowiada
Właśnie za te słowa szefową IP w Berlinie zaatakował prof. Jan Grabowski. Na łamach „Gazety Wyborczej” oskarżył Radziejowską o licytację w niemieckiej prasie na liczbę ofiar „żydowskich” i „nieżydowskich” (sic!).
Magiczną liczbę „trzy miliony zabitych Polaków” stworzył na użytek partyjnej propagandy Jakub Berman w 1945 r. Jak widać po lekturze wywiadu z Hanną Radziejowską, dla polskich urzędników od historii ustalenia Bermana najwyraźniej są już niewystarczające
— pisał wyjątkowo złośliwie. Przy okazji uderzał w sam Instytut Pileckiego, określając go mianem „IPN light”.
Wkrótce, również na łamach „GW”, ukazała się odpowiedź Radziejowskiej. W jaki sposób ripostuje Grabowskiemu?
Profesor Grabowski uczepił się fragmentu o „ponad trzech milionach”, ale jest to strzał kulą w płot. Fragment ten brzmi inaczej, a słowo, które wprowadziło profesora w błąd, dodała ze względów stylistycznych redakcja „Spiegla”, co zdążyła już poprawić po mojej interwencji
— tłumaczy szefowa Instytutu Pileckiego.
Z ostatniego tekstu dowiedziałam się, że odwołuję się do Jakuba Bermana, promuję nacjonalizm oparty „na krwi i pochodzeniu” (czyim pochodzeniu, moim?). Te wszystkie ciekawe tezy dotyczą moich wypowiedzi, w których tłumaczę straty państwa polskiego – czyli obywateli Rzeczypospolitej (bo tak rozumiem pojęcie narodu, a nie na sposób endecki). Rzeczywiście bowiem, co nie jest trudno odkryć, czytając liczne niemieckie badania i opracowania, w niemieckiej kulturze pamięci nie ma świadomości, że aż połowa ofiar Holokaustu to obywatele RP, oraz że trzy miliony polskich obywateli straciło życie w wyniku zapoczątkowanej przez Niemcy wojny
— czytamy.
Czy prof. Grabowski twierdzi, że nie było Intelligenzaktion? Że polscy księża i duchowieństwo nie byli prześladowani właśnie ze względu na swoją przynależność państwową? Że nie istniała polityka wysiedlania i rabowania dzieci z Zamojszczyzny? Przyznam, że powoli nie nadążam za jego najnowszymi odkryciami
— dodała Radziejowska, zwracając uwagę na „tradycyjny wysoki procent argumentów ad personam” w tekście Grabowskiego.
Jak podkreśliła, w wywiadzie dla „Spiegla” wyraźnie mówiła o tym, że badania historyczne nie powinny stawać przed sądem, ale podlegać dyskusjom naukowym, których miejsce jest na konferencjach i w czasopismach naukowych oraz nie mam żadnego problemu, by manifestować swój sceptycyzm wobec pozwu przeciwko prof. Grabowskiemu i prof. Engelking.
Na koniec szefowa IP w Berlinie przypomniała wypowiedź historyka na temat spraw sądowych, gdzie podkreśla, że w Kanadzie jest możliwa dyskusja na tematy trudne.
Panie Profesorze, może warto zacząć odróżniać spór merytoryczny o źródłach i przebiegu wypadków w jednym z okupacyjnych powiatów – od którego chce Pan jak najdalej uciec – od napaści personalnych, których się Pan dopuszcza?
— zapytała.
„Klasa, szacunek i pisanie o meritum”
Na poziom tej słownej potyczki zwrócił uwagę na Twitterze ambasador RP w Turcji Jakub Kumoch.
Kolejny etap wojny prof. Grabowskiego przeciwko @HRadziejowska. Po jednej stronie ataki personalne i złośliwości, po drugiej stronie klasa, szacunek i pisanie o meritum
— skomentował dyplomata.
Nie sposób się z tym nie zgodzić.
kpc/wyborcza.pl/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/549566-szefowa-ip-odpowiada-grabowskiemu-strzal-kula-w-plot