Ta manipulacja będzie przedmiotem zdecydowanej reakcji polskiej dyplomacji — napisał na Twitterze wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Chodzi o artykuł z „New Yorkera”. Co w nim napisano?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jakub Maciejewski w tygodniku „Sieci”: Jak babcia Filomena wywalczyła prawdę. „Pamięta dziesiątki i setki rozmów na ten temat, pamięta powojenny proces sądowy”

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Prof. Żaryn o wyroku ws. książki Engelking i Grabowskiego: Wolność nie polega na tym, by czuć się bezkarnym w kłamaniu

Paskudny tekst w „New Yorkerze”

W „New Yorkerze” ukazał się tekst, w którym postanowiono bronić Jana Grabowskiego i Barbarę Engelking. Jednak to obrona przez atak. Na kogo? Polski rząd, pamięć historyczną i dobre imię polskiego narodu.

Historycy atakowani za badanie roli Polski w Holokauście. Aby oczyścić naród z morderstw trzech milionów Żydów, polski rząd posunie się nawet do ścigania uczonych za zniesławienie

— czytamy, choć jest to kompletna bzdura! Całkowicie pomylono fakty ws. procesu, który toczył się przeciwko historykom.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Jest wyrok ws. książki Barbary Engelking i Jana Grabowskiego. Mają przeprosić za kłamstwa w książce „Dalej jest noc”

Kłopoty prawne dwóch historyków wynikają z ciągłych wysiłków polskiego rządu, aby oczyścić Polskę - zarówno etnicznych Polaków, jak i państwo polskie - ze śmierci trzech milionów Żydów w Polsce podczas okupacji hitlerowskiej. Kiedy fakty staną na przeszkodzie temu rewizjonistycznemu wysiłkowi, historycy płacą cenę

—oskarżono.

CZYTAJ WIĘCEJ: Filomena Leszczyńska: Książka „Dalej jest noc” ma służyć temu, żeby nas dalej czołgać. Oskarżać o antysemityzm, o najgorsze rzeczy

Zdecydowana reakcja wiceszefa MSZ!

Artykuł spotkał się ze stanowczym komentarzem wiceszefa polskiego MSZ.

Próba stworzenia obrazu, w którym przypisuje się Polakom odpowiedzialność za śmierć 3 mln Żydów jest czymś niebywałym

— napisał Szymon Szynkowski vel Sęk.

Ta manipulacja będzie przedmiotem zdecydowanej reakcji polskiej dyplomacji

— dodał zdecydowanie wiceminister.

olnk/Twitter/newyorker.com