Symbolem naszej niepodległości nazwał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz trzech oficerów Marynarki Wojennej straconych w grudniu 1952 r. w wyniku tzw. procesie komandorów. W piątek w Helu odbyły się uroczystości poprzedzające zaplanowany na sobotę w Gdyni pogrzeb oficerów.
W grudniu 1952 r., na podstawie wyroku Najwyższego Sądu Wojskowego straceni zostali kmdr por. Zbigniew Przybyszewski, kmdr Jerzy Staniewicz i kmdr Stanisław Mieszkowski, oskarżeni na podstawie sfałszowanych dowodów o „próbę obalenia władzy ludowej”. Oficerowie ci w okresie II RP służyli w Marynarce Wojennej; w kampanii 1939 r. walczyli na Helu. Ich miejsce pochówku przez długie lata nie było znane: IPN zlokalizował je w ostatnich latach na tzw. Łączce na warszawskich Powązkach. W sobotę na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni odbędzie się państwowy pogrzeb oficerów z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
Pogrzeb poprzedziły uroczystości, które miały miejsce w piątek w Helu. Trumny ze szczątkami oficerów zostały wystawione w tutejszym kościele pw. Bożego Ciała. Przy udekorowanych banderami wojennymi trumnach, wystawiona została wojskowa asysta honorowa. W mszy odprawionej przez dziekana Marynarki Wojennej ks. kmdr. Zbigniewa Rećkę, udział wzięły m.in. rodziny komandorów, wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN gen. bryg. Jarosław Kraszewski i inspektor Marynarki Wojennej kontradmirał Mirosław Mordel.
W czasie mszy gen. Kraszewski wręczył przedstawicielom rodzin kmdr. Staniewicza i kmdr. Mieszkowskiego przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę za „wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej” Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski.
Po nabożeństwie trumny ze szczątkami oficerów zostały przewiezione na wojskowych pojazdach pod pomnik Obrońców Helu: w tej części uroczystości wziął udział szef MON Antoni Macierewicz.
Przywołujemy ich nazwiska, imiona, pamięć, by Polacy wiedzieli, jak wielką cenę ich przodkowie zapłacili za wolność. Stanowią symbol naszej niepodległości
— mówił pod pomnikiem Macierewicz.
Jak zaznaczył, dzisiaj powrócili oni do Helu po długiej drodze, jaką przeszli po obronie półwyspu.
Jaką przeszli po tym dniu, kiedy zaczęli obronę ojczyzny tutaj, w najbardziej na północ wysuniętej twierdzy Rzeczpospolitej, broniąc ją przed niemieckim barbarzyństwem. Przed zalewem germańskim, który miał zniszczyć Polskę i wraz z Sowietami raz na zawsze wymazać nasze polskie imię z mapy historii
— mówił też Macierewicz.
Dzisiaj mamy ten wielki zaszczyt, że możemy tu, na tej ziemi, powtórnie przywitać, tym razem już szczątki, komandorów Mieszkowskiego, Przybyszewskiego, Staniewicza. Ludzi, którzy stali się symbolem bohaterstwa polskich marynarzy, bohaterstwa polskiej Marynarki Wojennej. Ludzi, którzy swoim życiem, jak nikt inny, poświadczyli o polskości tej ziemi, ale przede wszystkim o gotowości pracy dla ojczyzny bez względu na warunki, bez względu na sytuację, bez względu na upokorzenie
— powiedział minister.
Podkreślił, że oficerowie byli wierni swoim rodakom i przysiędze wojskowej.
I czekali wrzuceni do dołów śmierci pod Cmentarzem Powązkowskim w Warszawie. Bo tam wrzucono ich po latach męczarni, tortur, prześladowania i zakopano tak, by ich imię nigdy nie zostało przypomniane. Tak by ich męczeństwo nikomu nie było znane. Tak by los Marynarki Wojennej, los Polski, los polskich oficerów, tych którzy byli wierni ojczyźnie, został na zawsze zapomniany. By nie pamiętano, czym jest Polska, by nie pamiętano, czym jest godność oficera polskiego
— zaakcentował Macierewicz.
Przywołujemy ich nazwiska, przywołujemy ich imiona, przywołujemy ich pamięć po to, by Polacy wiedzieli, jak wielką cenę ich przodkowie zapłacili za wolność
— powiedział szef MON zaznaczając, że stanowią oni symbol naszej niepodległości.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Symbolem naszej niepodległości nazwał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz trzech oficerów Marynarki Wojennej straconych w grudniu 1952 r. w wyniku tzw. procesie komandorów. W piątek w Helu odbyły się uroczystości poprzedzające zaplanowany na sobotę w Gdyni pogrzeb oficerów.
W grudniu 1952 r., na podstawie wyroku Najwyższego Sądu Wojskowego straceni zostali kmdr por. Zbigniew Przybyszewski, kmdr Jerzy Staniewicz i kmdr Stanisław Mieszkowski, oskarżeni na podstawie sfałszowanych dowodów o „próbę obalenia władzy ludowej”. Oficerowie ci w okresie II RP służyli w Marynarce Wojennej; w kampanii 1939 r. walczyli na Helu. Ich miejsce pochówku przez długie lata nie było znane: IPN zlokalizował je w ostatnich latach na tzw. Łączce na warszawskich Powązkach. W sobotę na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni odbędzie się państwowy pogrzeb oficerów z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
Pogrzeb poprzedziły uroczystości, które miały miejsce w piątek w Helu. Trumny ze szczątkami oficerów zostały wystawione w tutejszym kościele pw. Bożego Ciała. Przy udekorowanych banderami wojennymi trumnach, wystawiona została wojskowa asysta honorowa. W mszy odprawionej przez dziekana Marynarki Wojennej ks. kmdr. Zbigniewa Rećkę, udział wzięły m.in. rodziny komandorów, wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN gen. bryg. Jarosław Kraszewski i inspektor Marynarki Wojennej kontradmirał Mirosław Mordel.
W czasie mszy gen. Kraszewski wręczył przedstawicielom rodzin kmdr. Staniewicza i kmdr. Mieszkowskiego przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę za „wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej” Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski.
Po nabożeństwie trumny ze szczątkami oficerów zostały przewiezione na wojskowych pojazdach pod pomnik Obrońców Helu: w tej części uroczystości wziął udział szef MON Antoni Macierewicz.
Przywołujemy ich nazwiska, imiona, pamięć, by Polacy wiedzieli, jak wielką cenę ich przodkowie zapłacili za wolność. Stanowią symbol naszej niepodległości
— mówił pod pomnikiem Macierewicz.
Jak zaznaczył, dzisiaj powrócili oni do Helu po długiej drodze, jaką przeszli po obronie półwyspu.
Jaką przeszli po tym dniu, kiedy zaczęli obronę ojczyzny tutaj, w najbardziej na północ wysuniętej twierdzy Rzeczpospolitej, broniąc ją przed niemieckim barbarzyństwem. Przed zalewem germańskim, który miał zniszczyć Polskę i wraz z Sowietami raz na zawsze wymazać nasze polskie imię z mapy historii
— mówił też Macierewicz.
Dzisiaj mamy ten wielki zaszczyt, że możemy tu, na tej ziemi, powtórnie przywitać, tym razem już szczątki, komandorów Mieszkowskiego, Przybyszewskiego, Staniewicza. Ludzi, którzy stali się symbolem bohaterstwa polskich marynarzy, bohaterstwa polskiej Marynarki Wojennej. Ludzi, którzy swoim życiem, jak nikt inny, poświadczyli o polskości tej ziemi, ale przede wszystkim o gotowości pracy dla ojczyzny bez względu na warunki, bez względu na sytuację, bez względu na upokorzenie
— powiedział minister.
Podkreślił, że oficerowie byli wierni swoim rodakom i przysiędze wojskowej.
I czekali wrzuceni do dołów śmierci pod Cmentarzem Powązkowskim w Warszawie. Bo tam wrzucono ich po latach męczarni, tortur, prześladowania i zakopano tak, by ich imię nigdy nie zostało przypomniane. Tak by ich męczeństwo nikomu nie było znane. Tak by los Marynarki Wojennej, los Polski, los polskich oficerów, tych którzy byli wierni ojczyźnie, został na zawsze zapomniany. By nie pamiętano, czym jest Polska, by nie pamiętano, czym jest godność oficera polskiego
— zaakcentował Macierewicz.
Przywołujemy ich nazwiska, przywołujemy ich imiona, przywołujemy ich pamięć po to, by Polacy wiedzieli, jak wielką cenę ich przodkowie zapłacili za wolność
— powiedział szef MON zaznaczając, że stanowią oni symbol naszej niepodległości.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/372135-macierewicz-przed-pogrzebem-komandorow-stali-sie-symbolem-bohaterstwa-polskich-marynarzy-bohaterstwa-polskiej-marynarki-wojennej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.