Polska nie dostała od Niemiec żadnych reparacji. Trzeba rozróżnić reparację, czyli tę część odszkodowań, które mają pokryć straty majątkowe poniesione przez państwo, czy samorządy od osobnej kwestii, którą są odszkodowania z tytułów cywilnoprawnych, czyli wszystkich indywidualnych roszczeń obywateli Polski. W tej sprawie tak. Natomiast w sprawie samych reparacji Polska od Niemiec nie dostała nic
— zwrócił uwagę w rozmowie z Westdeutscher Rundfunk prof. Stanisław Żerko z Instytutu Zachodniego w Poznaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Prof. Musiał: W tym, co mówi Schetyna w sprawie reparacji nie ma żadnego związku przyczynowo-skutkowego
Jak wyjaśnił, w uchwale konferencji poczdamskiej z 1945 roku wytyczono przebieg nowej zachodniej granicy Polski, który z reparacjami nie miał nic wspólnego.
Stwierdzono też, że oprócz tego, przyznano również Polsce prawo do reparacji wojennych. Tylko tyle, że ich przekazanie miało nastąpić – zgodnie z postanowieniami Wielkiej Trójki za pośrednictwem ZSRR. Później ustalono, że Polska miała otrzymać w puli radzieckiej 15 proc.
— mówił profesor.
Dodał, że niezmiernie ciekawą sprawą jest to, że swoistym aktem wykonawczym do umowy poczdamskiej była umowa między Polską a ZSRR zawarta prawie 2 tygodnie później.
Tam właśnie regulowano sprawy otrzymywania za pośrednictwem ZSRR reparacji, ale jednocześnie – co jest kluczowe – ówczesny rząd Polski zobowiązał się do wieloletniego dostarczania Związkowi Radzieckiemu bardzo dużych ilości węgla w „specjalnej cenie umownej”. Ta cena była niekiedy nawet 10-krotnie niższa od cen światowych. To zagadnienie jest o tyle istotne, że korzyścią z reparacji otrzymywanych via ZSRR towarzyszyły poważne straty z tytułu wymuszonych dostaw węgla
— mówił prof. Żerko.
Odnosząc się do zrzeczenia się przez Polskę reparacji wojennych w 1953 roku wcale nie jest taką prostą sprawą. Przypomniał, że ten rok to szczyt uzależnienia Polski od ZSRR.
To jest dwa miesiące po słynnym powstaniu NRD. ZSRR zdecydował się wesprzeć NRD. W związku z tym, pod naciskiem radzieckim rząd Bieruta przyjął 23 sierpnia 1953 roku oświadczenie o zrzeczeniu się roszczeń odszkodowawczych. Pamiętajmy, że to oświadczenie rząd Bieruta przyjął bez dyskusji po zaledwie półgodzinnym jednogłośnie. Tam nie było jakiejkolwiek mowy o kwestionowaniu „propozycji”
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska nie dostała od Niemiec żadnych reparacji. Trzeba rozróżnić reparację, czyli tę część odszkodowań, które mają pokryć straty majątkowe poniesione przez państwo, czy samorządy od osobnej kwestii, którą są odszkodowania z tytułów cywilnoprawnych, czyli wszystkich indywidualnych roszczeń obywateli Polski. W tej sprawie tak. Natomiast w sprawie samych reparacji Polska od Niemiec nie dostała nic
— zwrócił uwagę w rozmowie z Westdeutscher Rundfunk prof. Stanisław Żerko z Instytutu Zachodniego w Poznaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Prof. Musiał: W tym, co mówi Schetyna w sprawie reparacji nie ma żadnego związku przyczynowo-skutkowego
Jak wyjaśnił, w uchwale konferencji poczdamskiej z 1945 roku wytyczono przebieg nowej zachodniej granicy Polski, który z reparacjami nie miał nic wspólnego.
Stwierdzono też, że oprócz tego, przyznano również Polsce prawo do reparacji wojennych. Tylko tyle, że ich przekazanie miało nastąpić – zgodnie z postanowieniami Wielkiej Trójki za pośrednictwem ZSRR. Później ustalono, że Polska miała otrzymać w puli radzieckiej 15 proc.
— mówił profesor.
Dodał, że niezmiernie ciekawą sprawą jest to, że swoistym aktem wykonawczym do umowy poczdamskiej była umowa między Polską a ZSRR zawarta prawie 2 tygodnie później.
Tam właśnie regulowano sprawy otrzymywania za pośrednictwem ZSRR reparacji, ale jednocześnie – co jest kluczowe – ówczesny rząd Polski zobowiązał się do wieloletniego dostarczania Związkowi Radzieckiemu bardzo dużych ilości węgla w „specjalnej cenie umownej”. Ta cena była niekiedy nawet 10-krotnie niższa od cen światowych. To zagadnienie jest o tyle istotne, że korzyścią z reparacji otrzymywanych via ZSRR towarzyszyły poważne straty z tytułu wymuszonych dostaw węgla
— mówił prof. Żerko.
Odnosząc się do zrzeczenia się przez Polskę reparacji wojennych w 1953 roku wcale nie jest taką prostą sprawą. Przypomniał, że ten rok to szczyt uzależnienia Polski od ZSRR.
To jest dwa miesiące po słynnym powstaniu NRD. ZSRR zdecydował się wesprzeć NRD. W związku z tym, pod naciskiem radzieckim rząd Bieruta przyjął 23 sierpnia 1953 roku oświadczenie o zrzeczeniu się roszczeń odszkodowawczych. Pamiętajmy, że to oświadczenie rząd Bieruta przyjął bez dyskusji po zaledwie półgodzinnym jednogłośnie. Tam nie było jakiejkolwiek mowy o kwestionowaniu „propozycji”
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/352355-prof-zerko-polska-nie-dostala-od-niemiec-zadnych-reparacji-to-kloci-sie-z-idea-dobrego-partnerstwa