Rozpoczynające się teraz prace archeologiczno poszukiwawcze w kwaterze „Ł” cmentarza powązkowskiego nareszcie można nazwać „trzecim etapem”. Jest to możliwe po tytanicznej pracy wykonanej przez urzędników wojewody mazowieckiego, którzy przez wiele miesięcy negocjowali przeniesienie grobów postawionych tam w latach 80. w inne miejsce. Muszę w tym miejscu podkreślić, że nie byłem zwolennikiem takiego rozwiązania, tym większy mój szacunek dla ludzi, którzy rozmawiali z rodzinami tam pochowanych i właściwie sprawę prowadzą prostą drogą do szczęśliwego końca.

CZYTAJ TAKŻE: W końcu III etap prac na Łączce. Prof. Szwagrzyk chce odnaleźć szczątki gen. „Nila” i rtm. Pileckiego

W poniższej galerii zobaczą Państwo, jak Łączka wygląda dzisiaj, tuż przed rozpoczęciem prac. Zdjęto już z tej kwatery wszystkie pomniki, sukcesywnie usuwane są groby, które zostały jeszcze w tych miejscach, gdzie widać białe tabliczki z numerami. Jest ich kilkanaście, ale z dnia na dzień będzie ich ubywać. Zostaną dwa, bo dwie rodziny nie są skore do porozumienia. Ostatecznie i one jednak zostaną przeniesione, trzeba będzie sięgnąć po prostu po inne instrumenty prawne.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Opinię publiczną rozpala ostatnio sprawa poszukiwań szczątków gen. Emila Fieldorfa „Nila”. Mało kto zwrócił uwagę, że o prawdopodobnej lokalizacji prof. Szwagrzyk mówił już dawno temu. CZYTAJ TAKŻE: Prof. Szwagrzyk na UW: „Może być tak, że jesteśmy 3, może 4 metry od szczątków gen. Fieldorfa”. NASZA RELACJA

Teraz to miejsce jest odkryte, niebawem zostanie zbadane przez archeologów. Wskazujemy je na fotografiach poniżej.

ciąg dalszy na następnej stronie ==>