Prezes IPN o Bitwie Warszawskiej: "Bez chrześcijaństwa nie byłoby zwycięstwa nad bolszewikami". [WIDEO]

fot. PAP/Dominik Kulaszewicz
fot. PAP/Dominik Kulaszewicz

Pamiętajmy, że Polska przed trzema laty odzyskała niepodległość. Od samego początku musi walczyć o granice. To są walki z Ukraińcami we Lwowie, Powstanie Wielkopolskie, to są później Powstania Śląskie i wkrótce wojna z bolszewikami. Polska nie miała państwowości i nie miała swojej armii

— mówił prezes IPN dr Jarosław Szarek w programie „Polski punkt widzenia” na antenie telewizji TV Trwam o sytuacji Polski latem 1920 r.

Podkreślił, że wygrana z bolszewikami w 1920 r. była militarnie niemożliwa, ponieważ armia dopiero powstawała i była w złym stanie.

Niedawno (6 sierpnia) obchodziliśmy rocznicę wyjścia I Kompanii Kadrowej z Krakowa. Ale pamiętajmy, że była też armia Hallera, były korpusy polskie w Rosji. Ta armia nie była jednolita, ale wywodziła się i była tworzona przez oficerów z armii zaborczych. Armia dobrze działa, gdy jest jednolitym tworem, a takim w 1920 r. nie była. Druga kwestia to wyposażenie armii. Nie mieliśmy fabryk broni. Polska pozbawiona przez ten wiek niepodległości, leżała na obrzeżach trzech mocarstw rozbiorowych i wiadomo, że nie było u nas przemysłu, który by produkował broń

— mówił prezes IPN.

Przypomniał, że armia była źle wyposażona i nie mieliśmy wówczas wielu sojuszników w Europie.

Dostawy broni z Zachodu były blokowane, a wyposażenie armii było fatalne. Z kolei zniszczenia po I wojnie światowej były ogromne. Zniszczona infrastruktura, brak torów kolejowych, lokomotyw, mostów i dróg. Tego wszystkiego brakowało. (…) Sam Józef Piłsudski 16 sierpnia powiedział, że w życiu takich dziadów nie widział. On, którego to wojsko kochało. Ta armia nie miała butów, mundurów – tak to wyglądało. A mimo to obroniliśmy niepodległość, obroniliśmy łacińską cywilizację, bo naród zdobył się na wielki wysiłek, aby wesprzeć armię

— powiedział dr Szarek.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych