W całej Polsce trwa dekomunizacja miejsc publicznych. IPN: Nawet ponad 1,5 tys. ulic może jeszcze nosić nazwy związane z komunizmem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Fratria
fot. Fratria

Ulice Szenwalda czy Szwai w Krakowie mogą wkrótce stracić swoje nazwy. Wnioskuje o to IPN. Propozycje dekomunizacji przestrzeni publicznej zgłaszają także radni, ale samorządy nie śpieszą się ze zmianami i czekają aż wejdzie w życie ustawa, która rozstrzygnie te kwestie.

Krakowski IPN w zeszłym roku, jeszcze przed ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego, wystosował do Rady Miasta Krakowa pismo z apelem o zmianę nazw sześciu ulic, których patronami są: Lucjan Szenwald, Jan Szumiec, Józef Marcik, Emil Dziedzic, Jan Szwaja, Franciszek Kajta.

Z kolei w lutym radny PiS Bolesław Kosior złożył do prezydenta Krakowa interpelację, proponującą zmiany nazw 12 ulic. Na liście widnieje też 16 ulic, których nazwy należy przedyskutować (np. ul. Juliana Przybosia) lub które są kontrowersyjne (np. ul. Władysława Broniewskiego).

Jak powiedział PAP przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider, kiedy ustawa wejdzie w życie, radni zastosują się do niej.

Pytanie, kto będzie wskazywał, która nazwa powinna być zmieniona? Jeżeli IPN, to będziemy musieli się spotkać i skonsultować. Potem spotkamy się z mieszkańcami - jeśli oni się zgodzą na zmianę nazwy, to sprawa jest jasna. Jeśli jednak nie zgodzą się, to miasto nie powinno zmieniać nazwy i wtedy wojewoda wkracza z czynnościami zastępczymi

—wyjaśnił przewodniczący.

Zaznaczył też, że w Krakowie - w konsultacji z mieszkańcami - zmieniono już nazwy wielu ulic.

Zmieniliśmy nazwy ulic, które jednoznacznie związane były z czasem komunistycznym, np. al. Planu 6-letniego, ul. Manifestu Lipcowego, albo które nosiły nazwisko osoby tylko dlatego, że ta osoba była komunistą. Nie zmieniano natomiast nazw ulic, których patroni, poza tym że współpracowali z bezpieką, zasłużyli się dla Polski w innych dziedzinach, np. w nauce czy kulturze

—mówił przewodniczący.

Bolesław Kosior powiedział, że zgłoszenia o kontrowersyjnych nazwach otrzymuje podczas swoich dyżurów i że lista miejsc, których nazwy propagują systemy totalitarne może się poszerzyć. Radny złożył też do urzędu miasta pismo z prośbą, by w budżecie na 2017 r. uwzględnić finanse, pokrywające zmianę miejsc i obiektów, propagujących systemy totalitarne.

To rząd i gminy mają finansować zmiany, a nie mieszkańcy

—podkreślił.

Zdaniem Macieja Korkucia, historyka z IPN, przy zmianie ulic należy zachować rozsądek.

Zalecamy rozsądek. Operujemy materią poważną, czyli postulujemy zmiany nazw, które - poprzez gloryfikację konkretnych struktur lub działaczy stalinowskich - siłą rzeczy propagują systemy totalitarne

—podkreślił w rozmowie z PAP Korkuć.

Jego zdaniem przykładem wniosków absurdalnych, jest żądanie zmiany nazwy ulicy Czechosłowackiej.

Przecież Czechosłowacja powstała w 1918 roku - na długo przed przekształceniem jej w jednego z satelitów ZSRR. To nie ma nic wspólnego z gloryfikacją stalinizmu jako takiego

—ocenił Korkuć.

Według niego w całej Małopolsce pozostało jeszcze kilkadziesiąt nazw gloryfikujących działaczy i struktury związane z systemem totalitarnym. W niektórych miejscowościach samorządy samodzielnie dokonały takich zmian. W innych - zwyczajnie odmawiały. Przykładem jest wciąż istniejące osiedle gen. Karola Świerczewskiego w Słomnikach.

To pokazuje brak dojrzałości obywatelskiej u niektórych samorządowców. Na szczęście w nowej ustawie jest prosty zapis, że zmiana nazwy nie powoduje konieczności wymiany dokumentów przez mieszkańców, więc nie będzie można już ludzi straszyć kosztami

—zaznaczył Korkuć.

Jak poinformował PAP prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, po usunięciu w 2014 r. symboli totalitarnych z monumentu chwały Armii Czerwonej w centrum miasta, a wkrótce po tym - po rozbiórce tego pomnika i ekshumacji szczątków pochowanych tam żołnierzy Armii Radzieckiej, miasto Nowy Sącz nie ma żadnych problemów z nazewnictwem budowli, obiektów, urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów związanych z komunizmem czy faszyzmem. Staraniem krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w ubiegłym roku w Łącku usunięto tablicę gloryfikująca działalność Milicji Obywatelskiej oraz symbole totalitarne z monumentu w Stępocicach k. Miechowa. W Wadowicach kontrowersje wzbudza nazwa osiedla XX-lecia PRL. Karolina Czyżowicz, asystent ds. prawnych burmistrza, wskazała jednak, że ustawa jeszcze nie obowiązuje, więc nie przygotowano listy obiektów, których nazwy zostaną zmienione.

Prace nad przygotowaniem takiej listy rozpoczną się po ogłoszeniu ustawy, a zakończą w terminie, umożliwiającym wprowadzenie objętych ustawą zmian niezwłocznie po jej wejściu w życie

—powiedziała.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
1 ... 91011 ... 16
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych