Cenckiewicz ostro o postawie Wałęsy: "On wie, że znalazłem klucz do jego biografii - stąd te histeryczne wyzwiska i obelgi..."

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Wałęsa wie, że znalazłem klucz do jego biografii i piszę prawdę, stąd te histeryczne wyzwiska i obelgi. To osobowość na poważną rozprawę psychologiczną

— mówi w rozmowie z portalem Onet.pl dr hab. Sławomir Cenckiewicz, autor „Człowieka z teczką”, który zajmuje się postacią i historią Lecha Wałęsy.

Przypomnijmy - były prezydent nie krył swojego oburzenia na kolejne publikacje historyka poświęcone właśnie przeszłości Wałęsy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wałęsa idzie na procesową wojnę z Cenckiewiczem. Ale nie kwestionuje fragmentów o współpracy z SB

Zdaniem historyka pretensje byłego szefa „Solidarności” - co charakterystyczne - nie dotyczą przeszłości związanej z współpracą ze Służbą Bezpieczeństwa.

Lech Wałęsa schodzi z linii strzału, próbując omijać wszystko to, co w jego biografii jest najciekawsze: sprawy agenturalne, których konsekwencją było jego niesuwerenne przywództwo w „Solidarności”, ale również sprawy osobiste mające jednak związek z jego aktywnością polityczną, czy wreszcie historie, które zostawił za sobą w Popowie i Łochocinie uciekając w 1967 r. do Gdańska

— tłumaczy.

Cenckiewicz swoją książkę zadedykował zmarłemu dziecku Wałęsy.

Tak - mówię o historii Grzegorza Lewandowskiego. Dziś wiem już o tym znacznie więcej. Dotarłem ostatnio nawet do dokumentów na ten temat

— mówi historyk.

I dodaje, odsłaniając kulisy pozwu Wałęsy.

Wzywając mnie przed sądem do ugody, którą wycenił na 400 tys. zł i wycofanie książki z księgarń, skupił się w gruncie rzeczy na nieistotnych elementach swojej biografii, ale dających podstawę do wylegitymowania się za granicą, że jednak jakieś działania prawne wobec mnie podjął. Ale w rzeczywistości żadnego pozwu wobec mnie nie skierował. Była rozprawa pojednawcza, która nic nie dała, bo musiałbym zrezygnować z pisania prawdy

— przekonuje.

Zdaniem Cenckiewicza wciąż pozostaje wiele wątków w historii Wałęsy, które kolejni historycy zapewne podejmą.

Wałęsa jest niekończącą się historią. Materiałów o Wałęsie jest na całym świecie bardzo dużo. Jest kwestią czasu, kiedy to wszystko zacznie wychodzić na światło dzienne

— mówi.

I wymienia jeden z przykładów:

Niedawno rozmawiałem z esbekiem, który opowiadał mi o teczkach Wałęsy w kolekcji Jaruzelskiego i Kiszczaka

— kończy.

svl, Onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.