„GW” pyta Kożuchowską o słowa nt. naprotechnologii. „Powiedziałam to z pełną premedytacją. Nie ma lepszego dowodu na skuteczność tej metody niż życie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Aktorka opowiada również o swoim domu rodzinnym, w którym kształtowały się jej poglądy.

Wyrosłam w tradycyjnym domu, w którym ważna była wiara katolicka. Wartości związane z dekalogiem, polska historia i tradycja

– wyjaśnia Kożuchowska.

Wspomina, że rodzice nie zamykali ją w „prostych schematach” i już jako dziecko mogła brać udział w licznych wyjazdach jej kółka teatralnego za granicę.

Z jednej strony spotkania „Solidarności” w domu, a z drugiej mój miesięczny pobyt na obozie pionierskim, na Białorusi, na początku lat 80. To poszerzało perspektywę. To wychowanie trzyma mnie w ryzach, także w dorosłym życiu. W różnych trudnych sytuacjach było to dla mnie ratunkiem

– podkreśla Małgorzata Kożuchowska.

bzm/gazeta.pl

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych