Maleńczuk straszy rządami PiS: „Grozi nam nie wojna, lecz bójka domowa”. Gdzie był, gdy Platforma skłócała Polaków?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Muzyk kpi z „dobrej zmiany” Prawa i Sprawiedliwości. W jego liście pojawiają się więc miesięcznice smoleńskie, „godne spektakle” i „godna rozrywka narodowa”, „wyczekiwana ekshumacja” oraz „marsze z pochodniami”.

Naprawdę chcemy mieć Budapeszt w Warszawie? Węgrzy, których zawsze lubiłem, a za młodu wielu znałem z Jazz Jamboree i wizyt w Budapeszcie, byli kiedyś narodem hipisów. W każdej knajpie grała żywa kapela i wszyscy byli pokojowo nastawieni. Dziś w dziwacznym umundurowaniu ci sami Węgrzy maszerują w takt wojskowego marsza! My Polacy mamy robić to samo? Tyle tylko, że już nie lewa, lewa, tylko prawa, prawa? Znów trzeba będzie ściszać głos, bo sąsiad jest partyjny?

– fantazjuje Maleńczuk.

Divide et impera… Zaiste święta to doktryna. Godna i w dobrym guście. Pierwszego Sortu. Tyle że zapach ciut nieświeży, jak gdyby ktoś tę potrawę już kiedyś konsumował

– dodaje.

I na koniec do wszystkich młodych wyborców Wielkiego Brata. Nowy Minister Wojny przywróci obowiązkową służbę wojskową i weźmie Was w kamasze. Ku Chwale Ojczyzny

– podsumowuje piosenkarz.

Gdzie był ze swoimi przestrogami, gdy Platforma na spółkę z politycznym rzezimieszkiem z Biłgoraja szczuła na ludzi modlących się przed krzyżem na Krakowskim Przedmieściu? A warto przypomnieć, że Maleńczuk swego czasu popierał Palikota. To wiele wyjaśnia.

bzm

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych