Frustracja Wojewódzkiego sięga zenitu: "Jestem patriotą, a obowiązkiem prezydenta jest spotykanie się z patriotami"

Jakub Władysław Wojewódzki nie może się pogodzić z tym, że prezydent Andrzej Duda nie przyjdzie do jego programu. Rozgoryczony pupilek III RP każde swoje show rozpoczyna teraz od apelu do głowy państwa. Ostatnio stwierdził, że jest patriotą i z tego powodu prezydent ma obowiązek się z nim spotkać. Co jeszcze wymyśli?

Czytaj więcej: „To nie licuje z powagą urzędu”. Prezydent Andrzej Duda nie wystąpi w progamie celebryty TVN, który polską flagę wetknął w kupę

Zaczynamy od rzeczy wielkich, od Polski. Bo każdy, kto choć w minimalnym stopniu kocha ten kraj, jest patriotą. Ja kocham w minimalnym stopniu ten kraj, więc jestem patriotą, a obowiązkiem prezydenta, strażnika konstytucji, jest spotykanie się z polskimi patriotami

— grzmiał showman.

Panie prezydencie, panie Andrzeju, spotkał się pan już z Putinem, spotkał się pan z Kaczyńskim, z tego kompletu dyktatorów zostałem tylko ja. Naprawdę bardzo serdecznie zapraszam, nasz program jest nocą, a pan, z tego co wiem, lubi się nocą spotykać z przyjaciółmi. Zapraszamy serdecznie do studia, to bardzo blisko z Żoliborza, będzie miał pan po drodze

— ironizował Wojewódzki.

A może po prostu zaprosi do siebie po raz drugi Bronisława Komorowskiego? W końcu tak miło im się gawędziło…

Czytaj więcej: Wizyta Komorowskiego u Wojewódzkiego miała być mocnym strzałem. Wyszła żałośnie i będzie prezydenta sporo kosztowała

Wojewódzki nic nie zrozumiał? Dalej zaczepia prezydenta: „Panie Andrzeju, naprawdę warto przyjść do mojego programu”

---

Książka, która otwiera i ujawnia tajemnice celebrytów:„Alfabet salonu” autorstwa Krzysztofa Feusette’a.

Fascynująca literatura ludzkich postaw i dokonań oraz często pokazanego ludzkiego zakłamania i oszustwa.

Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”!