Anna Korcz podczas premiery spektaklu ”Intryga” w Teatrze Kamienica wypowiedziała się na temat kary śmierci. Jak sama przyznała jest w tym niedzisiejsza.

Aktorka śmiało mogłaby zabawić się w rolę kata, bądź innej osoby, która odbiera życie okrutnemu zwyrodnialcy.

Mogłabym uczestniczyć w intrydze dotyczącej unicestwienia pedofila, albo seryjnego zabójcy niewinnych kobiet, dzieci bądź zwierząt, albo osób, które maltretują dzieci. Byłabym pierwsza, która wyciągnęłaby pistolet, za darmo wciskałabym guzik, który wciska kat unicestwiając osobę

— powiedziała Korcz agencji x-news

Aktorka w kwestii kary śmierci, zalicza się do nielicznego grona polskich celebrytów, którzy są za jej przywróceniem.

Niestety jestem niedzisiejsza, bo jestem za dawną karą śmierci, która odbiera życie temu, kto śmiał odebrać życie innemu

— zdradziła.

Przypomnijmy, że za karą śmierci jest także Zbigniew Wodecki, który zmienił swoje zdanie po tym jak został zamordowany jego przyjaciel Andrzej Zaucha.

MG/telemagazyn.pl