Francusko-włosko-amerykański koncern samochodowy Stellantis ma zwolnić ze swojej fabryki w Gliwicach aż 500 osób. Koncern argumentuje tę decyzję koniecznością dopasowania wielkości produkcji do „bardzo trudnej sytuacji na rynku motoryzacyjnym”.

Zakład LCV w Gliwicach poinformował swoich pracowników i pracownice o konieczności dostosowania wielkości produkcji do obecnej, bardzo trudnej, sytuacji na rynku motoryzacyjnym

— poinformowała portal Business Insiderowi Agnieszka Brania, rzeczniczka prasowa fabryk Stellantis w Polsce. Podkreśliła, że nastąpił spadek sprzedaży, spowodowany m.in. polityką Unii Europejskiej, nakierowanej na pełną elektryfikację floty samochodowej w Europie. Chodzi o wykluczenie ze sprzedaży wszystkich samochodów spalinowych do 2035 roku.

Fabryka w Gliwicach jest jednym z wielu europejskich producentów zmuszonych do podjęcia działań w celu utrzymania stabilnej działalności w tych warunkach rynkowych i prawnych. Podjęto zatem decyzję o przejściu na system dwuzmianowy w działach produkcyjnych, począwszy od 30 września br.

— zaznaczyła Brania.

Półtora roku temu w fabryce w Gliwicach została przywrócona trzecia zmiana i wówczas zatrudniono 600 nowych pracowników, głównie Ukraińców. Teraz jednak 500 osób ma zostać zwolnionych.

tkwl/businessinsider.com.pl

CZYTAJ TAKŻE:

— Beko zamyka zakłady produkcyjne we Wrocławiu i Łodzi. 1,8 tys. pracowników wyląduje na bruku! „Trudny, ale konieczny krok”

— Związkowcy z „Solidarności” protestują przeciwko zwolnieniom grupowym w PKP Cargo! Zablokowali tory kolejowe w Katowicach