Na wniosek premier Beaty Szydło z piątkowego porządku obraz Sejmu zdjęte zostało III czytanie rządowego projektu ustawy Prawo wodne. Szefowa rządu oświadczyła, że projekt zostanie zdjęty z powodu zgłoszonych wątpliwości.
III czytanie miało rozpocząć się od przedstawienia wniosku o odrzucenie projektu w całości. Przed jego rozpatrzeniem z pytaniem wystąpił poseł Nowoczesnej Marek Sowa. Jak mówił, w Ocenie Skutków Regulacji projektu jest zapisane, że w pierwszym roku jego obowiązywania koszty ustawy sięgną 3,6 mld zł, a w drugim roku - ponad 4,3 mld.
To jest od 96 do 115 zł na każdego Polaka rocznie
— stwierdził Sowa.
Występujący po nim Janusz Cichoń z PO oświadczył, że ustawa to nowe wyższe podatki.
Stawki maksymalne zapisane w ustawie przeczą twierdzeniom, że nie będzie żadnych podwyżek
— mówił, dodając, że zawarte w ustawie zabezpieczenia przed skokowym wzrostem cen wody „są fikcją”. Cichoń przytoczył też szacunki Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, według których, „wykorzystanie w pełni zapisów ustawy” to dla branży energetycznej koszty w wysokości nawet 18 mld zł rocznie.
Co oczywiście elektrownie przeniosą na polskie gospodarstwa domowe
— mówił.
Wodociągi polskie szacują, że skutki to podwyżka o 40 zł rocznie na jednego członka rodziny
— dodał.
Po tych wystąpieniach marszałek Sejmu ogłosił 5-minutową przerwę, po której wystąpiła premier Beata Szydło.
W związku z wątpliwościami, które przedstawiliście państwo w związku z ustawą o Prawie wodnym, podjęłam decyzję, iż ten projekt zostanie zdjęty z porządku obrad
— oświadczyła.
Podkreślała, że projekt nie zakłada podwyżek cen wody.
Państwo wprowadzacie w błąd i siejecie niepotrzebną panikę
— zwróciła się Szydło do przedmówców.
Ponieważ są wątpliwości, a my zobowiązaliśmy się, że będziemy słuchać ludzi i będziemy starali się wprowadzać w dialogu te przepisy, których ludzie oczekują, w związku z tym dzisiaj nie będziemy pracować nad tym projektem
— mówiła premier.
Podkreśliła, że przepisy wprowadzają unijną dyrektywę, a winą za ich wcześniejsze nieprzyjęcie obarczyła poprzednie rządy.
Państwo, którzy rządziliście w poprzednim okresie, wiecie doskonale, że powinno to być już dawno wprowadzone w życie. To, że zaniechaliście przygotowania zmiany Prawa wodnego naraziło Polskę na kary, które będziemy musieli płacić, jeżeli te przepisy nie zostaną wprowadzone
— mówiła Szydło.
W związku z tym rząd PiS musiał naprawić szkodę, którą wy wyrządziliście. I to robimy. Ale jeżeli są wątpliwości, to się temu przyjrzymy i przygotujemy na następne posiedzenie projekt procedowania
— dodała szefowa rządu.
Ale jeszcze raz chcę mocno i jasno podkreślić - ten projekt nie zakłada podwyżek cen wody i nie jest skierowany przeciwko gospodarstwom rodzinnym, gospodarstwom rolnym. To jest nieprawda. Państwo kłamiecie
— zakończyła swoje wystąpienie Beata Szydło.
Po nim marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwołał Konwent Seniorów, który - jak później poinformował - jednogłośnie poparł pomysł zdjęcia projektu z porządku obrad.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na wniosek premier Beaty Szydło z piątkowego porządku obraz Sejmu zdjęte zostało III czytanie rządowego projektu ustawy Prawo wodne. Szefowa rządu oświadczyła, że projekt zostanie zdjęty z powodu zgłoszonych wątpliwości.
III czytanie miało rozpocząć się od przedstawienia wniosku o odrzucenie projektu w całości. Przed jego rozpatrzeniem z pytaniem wystąpił poseł Nowoczesnej Marek Sowa. Jak mówił, w Ocenie Skutków Regulacji projektu jest zapisane, że w pierwszym roku jego obowiązywania koszty ustawy sięgną 3,6 mld zł, a w drugim roku - ponad 4,3 mld.
To jest od 96 do 115 zł na każdego Polaka rocznie
— stwierdził Sowa.
Występujący po nim Janusz Cichoń z PO oświadczył, że ustawa to nowe wyższe podatki.
Stawki maksymalne zapisane w ustawie przeczą twierdzeniom, że nie będzie żadnych podwyżek
— mówił, dodając, że zawarte w ustawie zabezpieczenia przed skokowym wzrostem cen wody „są fikcją”. Cichoń przytoczył też szacunki Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, według których, „wykorzystanie w pełni zapisów ustawy” to dla branży energetycznej koszty w wysokości nawet 18 mld zł rocznie.
Co oczywiście elektrownie przeniosą na polskie gospodarstwa domowe
— mówił.
Wodociągi polskie szacują, że skutki to podwyżka o 40 zł rocznie na jednego członka rodziny
— dodał.
Po tych wystąpieniach marszałek Sejmu ogłosił 5-minutową przerwę, po której wystąpiła premier Beata Szydło.
W związku z wątpliwościami, które przedstawiliście państwo w związku z ustawą o Prawie wodnym, podjęłam decyzję, iż ten projekt zostanie zdjęty z porządku obrad
— oświadczyła.
Podkreślała, że projekt nie zakłada podwyżek cen wody.
Państwo wprowadzacie w błąd i siejecie niepotrzebną panikę
— zwróciła się Szydło do przedmówców.
Ponieważ są wątpliwości, a my zobowiązaliśmy się, że będziemy słuchać ludzi i będziemy starali się wprowadzać w dialogu te przepisy, których ludzie oczekują, w związku z tym dzisiaj nie będziemy pracować nad tym projektem
— mówiła premier.
Podkreśliła, że przepisy wprowadzają unijną dyrektywę, a winą za ich wcześniejsze nieprzyjęcie obarczyła poprzednie rządy.
Państwo, którzy rządziliście w poprzednim okresie, wiecie doskonale, że powinno to być już dawno wprowadzone w życie. To, że zaniechaliście przygotowania zmiany Prawa wodnego naraziło Polskę na kary, które będziemy musieli płacić, jeżeli te przepisy nie zostaną wprowadzone
— mówiła Szydło.
W związku z tym rząd PiS musiał naprawić szkodę, którą wy wyrządziliście. I to robimy. Ale jeżeli są wątpliwości, to się temu przyjrzymy i przygotujemy na następne posiedzenie projekt procedowania
— dodała szefowa rządu.
Ale jeszcze raz chcę mocno i jasno podkreślić - ten projekt nie zakłada podwyżek cen wody i nie jest skierowany przeciwko gospodarstwom rodzinnym, gospodarstwom rolnym. To jest nieprawda. Państwo kłamiecie
— zakończyła swoje wystąpienie Beata Szydło.
Po nim marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwołał Konwent Seniorów, który - jak później poinformował - jednogłośnie poparł pomysł zdjęcia projektu z porządku obrad.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/347781-premier-szydlo-do-opozycji-ws-prawa-wodnego-panstwo-wprowadzacie-w-blad-i-siejecie-niepotrzebna-panike?strona=1