Ale jak ta sytuacja przekłada się na nas?
Ratyfikowaliśmy porozumienie paryskie jako jedni z pierwszych w UE. Według nas jest ono tym porozumieniem, które dąży do tego, żeby w przyszłości dojść do neutralności klimatycznej i poszanowania naszej specyfiki gospodarczej. Czyli tyle emitować, ile się pochłania przez systemy przyrodnicze. Naszą specyfiką gospodarczą jest węgiel kamienny i o tym mówi porozumienie paryskie. Natomiast gdy się popatrzy na jego realizację przez inne państwa UE, to jest ono różne. Traktuję to jako pewnego rodzaju normalność, z tym, że Polska musi zdecydowanie reprezentować swój interes.
Czyli konsekwentnie być przeciwko unijnemu trendowi w kierunku dekarbonizacji?
Pamiętajmy o tym, że podstawą bezpieczeństwa energetycznego Polski jest węgiel kamienny i brunatny, mamy także ogromne zasoby gazu łupkowego i ogromne zasoby geotermalne. I chcemy realizować swoją politykę w oparciu o nasze zasoby energetyczne. Tak, żeby odnawialne źródła energii w postaci geotermii były naszym priorytetem. A nie na przykład zupełnie nieracjonalne podejście odnośnie energetyki wiatrowej, którą lansuje się w UE. Jest to oczywiste wspomaganie w Unii tych, którzy na tym zyskują, a póki co Polska ma pewne kłopoty z energetyką wiatrową jako niestabilnym źródłem energii. Ciągle powtarzamy także, że chcemy dojść do tego, żeby węgiel kamienny był jeszcze przez długi czas naszą bazą do bezpieczeństwa energetycznego.
Co z limitami emisji CO2?
Będziemy dążyć do tego, żeby jak najmniej emitować na bazie najnowszych technologii spalania, na bazie czystego węgla. Jednocześnie chcemy, żeby to, co jest wyemitowane było pochłaniane np. przez lasy w kierunku regeneracji zespołów przyrodniczych, bioróżnorodności i wzrostu produkcji masy drewna. To samo dotyczy gleb rolnych, które też chcemy regenerować, by lepiej produkowały. Zależy nam, by zarówno one jak i lasy miały też lepszy wpływ na jakość wody, powietrza i ochronę bioróżnorodności. To wszystko jest zapisane również w porozumieniu paryskim i my będziemy to konsekwentnie realizowali, gdyż w programie wyborczym wyraźnie o tym mówiliśmy.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ale jak ta sytuacja przekłada się na nas?
Ratyfikowaliśmy porozumienie paryskie jako jedni z pierwszych w UE. Według nas jest ono tym porozumieniem, które dąży do tego, żeby w przyszłości dojść do neutralności klimatycznej i poszanowania naszej specyfiki gospodarczej. Czyli tyle emitować, ile się pochłania przez systemy przyrodnicze. Naszą specyfiką gospodarczą jest węgiel kamienny i o tym mówi porozumienie paryskie. Natomiast gdy się popatrzy na jego realizację przez inne państwa UE, to jest ono różne. Traktuję to jako pewnego rodzaju normalność, z tym, że Polska musi zdecydowanie reprezentować swój interes.
Czyli konsekwentnie być przeciwko unijnemu trendowi w kierunku dekarbonizacji?
Pamiętajmy o tym, że podstawą bezpieczeństwa energetycznego Polski jest węgiel kamienny i brunatny, mamy także ogromne zasoby gazu łupkowego i ogromne zasoby geotermalne. I chcemy realizować swoją politykę w oparciu o nasze zasoby energetyczne. Tak, żeby odnawialne źródła energii w postaci geotermii były naszym priorytetem. A nie na przykład zupełnie nieracjonalne podejście odnośnie energetyki wiatrowej, którą lansuje się w UE. Jest to oczywiste wspomaganie w Unii tych, którzy na tym zyskują, a póki co Polska ma pewne kłopoty z energetyką wiatrową jako niestabilnym źródłem energii. Ciągle powtarzamy także, że chcemy dojść do tego, żeby węgiel kamienny był jeszcze przez długi czas naszą bazą do bezpieczeństwa energetycznego.
Co z limitami emisji CO2?
Będziemy dążyć do tego, żeby jak najmniej emitować na bazie najnowszych technologii spalania, na bazie czystego węgla. Jednocześnie chcemy, żeby to, co jest wyemitowane było pochłaniane np. przez lasy w kierunku regeneracji zespołów przyrodniczych, bioróżnorodności i wzrostu produkcji masy drewna. To samo dotyczy gleb rolnych, które też chcemy regenerować, by lepiej produkowały. Zależy nam, by zarówno one jak i lasy miały też lepszy wpływ na jakość wody, powietrza i ochronę bioróżnorodności. To wszystko jest zapisane również w porozumieniu paryskim i my będziemy to konsekwentnie realizowali, gdyż w programie wyborczym wyraźnie o tym mówiliśmy.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/342530-nasz-wywiad-minister-szyszko-trump-jest-politykiem-przewidywalnym-powiedzial-co-zrobi-i-rozpoczal-ten-proces-spelnia-swoje-zobowiazania-wyborcze?strona=2