Prof. Andrzej Rzońca, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej, przystąpił do kolejnego ataku na politykę gospodarczą rządzących. Ekspert Grzegorza Schetyny, w swoim tekście na łamach „Rzeczpospolitej”, straszy wizją klęski finansów publicznych. Partii nie udał się zagmatwany przekaz o uchodźcach? Najwidoczniej doszli do wniosku, że trzeba rozegrać bitwę na froncie ekonomicznym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za absurd! PO i jej nowy ekspert oskarżają PiS o załamanie gospodarki. Gdzie byli przez 8 lat swoich rządów?
Rzońca zasłynął już swoimi opiniami, gdy przekonywał m.in., że „płaca minimalna zabija miejsca pracy”, albo gdy stwierdził, że trzeba „urealnić emerytury”.
Na dodatek główny ekonomista opozycji totalnej, przybiera podobną maskę „totalności” do tego stopnia, że jest święcie przekonany, że sam fakt odsunięcia PiS od władzy, wzmocni złotówkę i czyni Polskę krajem mlekiem i miodem płynącym.
Prof. Rzońca na łamach „Rzeczpospolitej” atakuje wicepremiera Mateusza Morawieckiego, że rzekomo serwuje Polsce strategię gospodarczą, opartą na „skompromitowanej teorii zależności”, która wkrótce po II wojnie światowej miała być wprowadzana w Ameryce Łacińskiej i Afryce z „katastrofalnymi skutkami”.
Ekonomista PO zarzuca też ministrowi finansów i rozwoju, że „kwestionuje dane GUS pokazujące załamanie inwestycji pod jego rządami”.
Wówczas twierdził, że wynikający z tego załamania znaczący spadek tempa wzrostu gospodarki w 2016 r. w rzeczywistości jest rezultatem zawyżenia przez urząd poziomu PKB w 2015 roku. GUS zrewidował dane i ten zjazd okazał się… jeszcze głębszy niż wynikało z wcześniejszych danych – z 4,6 proc. w IV kwartale 2015 r., kiedy PiS przejmował władzę, aż do 2,5 proc. w IV kwartale 2016 r., zamiast 2,7 proc.
— pisze Rzońca. Czy przemilczenie najnowszych – świetnych! - wskaźników gospodarczych to przypadek?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska staje na silnych nogach. Wskaźniki gospodarcze pokazują to jednoznaczne. 13 powodów, dla których opozycja piszczy z bezsilności
CZYTAJ TAKŻE: To nie może być przypadek. GUS publikuje kolejne dane, które udowadniają, że działania rządu przynoszą pozytywne efekty
Ekonomista opozycji totalnej odnotowuje jednak, że w ubiegłym roku „poprawiły się finanse funduszy zabezpieczenia społecznego, w których deficyt zmniejszył się z 0,4 proc. PKB w 2015 r. do 0,1 proc. PKB.” Ale łatwo się przekonać, że jeżeli Rzońca podaje już jakieś dobre wyniki, to musi przedstawić to jako efekt rządów Platformy.
Spadkowi temu sprzyjały podniesienie wieku emerytalnego, które hamowało wzrost wydatków oraz bardzo dobra sytuacja na rynku pracy odziedziczona po rządach Platformy Obywatelskiej. Ale premier Morawiecki zgodził się na obniżenie wieku emerytalnego od jesieni tego roku – w przypadku kobiet do najniższego poziomu w UE, co będzie „demolowało” finanse publiczne (a w przyszłości portfele emerytów lub osób płacących składki). Jednocześnie psuł rynek pracy, w szczególności, przystając na to, żeby zasiłek 500+ był pobierany także przez tych rodziców, którzy porzucili pracę. Efekt jego polityki? Tempo wzrostu liczby pracujących w 2016 r. spadło o połowę – z 1,4 proc. w 2015 r. do 0,7 proc. i według Ministerstwa Finansów ma dalej hamować
— pisze Rzońca, ponownie ignorując rekordowe wyniki niskiego bezrobocia i wzrostu konsumpcji dzięki programowi 500+.
I wróciło straszenie Polaków, że obniżenie wieku emerytalnego „demoluje” finanse publiczne, a program 500+ rujnuje rynek pracy! Jak widać, Rzońca wykorzystuje wybrane sobie dane na potrzeby politycznej walki.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prof. Andrzej Rzońca, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej, przystąpił do kolejnego ataku na politykę gospodarczą rządzących. Ekspert Grzegorza Schetyny, w swoim tekście na łamach „Rzeczpospolitej”, straszy wizją klęski finansów publicznych. Partii nie udał się zagmatwany przekaz o uchodźcach? Najwidoczniej doszli do wniosku, że trzeba rozegrać bitwę na froncie ekonomicznym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za absurd! PO i jej nowy ekspert oskarżają PiS o załamanie gospodarki. Gdzie byli przez 8 lat swoich rządów?
Rzońca zasłynął już swoimi opiniami, gdy przekonywał m.in., że „płaca minimalna zabija miejsca pracy”, albo gdy stwierdził, że trzeba „urealnić emerytury”.
Na dodatek główny ekonomista opozycji totalnej, przybiera podobną maskę „totalności” do tego stopnia, że jest święcie przekonany, że sam fakt odsunięcia PiS od władzy, wzmocni złotówkę i czyni Polskę krajem mlekiem i miodem płynącym.
Prof. Rzońca na łamach „Rzeczpospolitej” atakuje wicepremiera Mateusza Morawieckiego, że rzekomo serwuje Polsce strategię gospodarczą, opartą na „skompromitowanej teorii zależności”, która wkrótce po II wojnie światowej miała być wprowadzana w Ameryce Łacińskiej i Afryce z „katastrofalnymi skutkami”.
Ekonomista PO zarzuca też ministrowi finansów i rozwoju, że „kwestionuje dane GUS pokazujące załamanie inwestycji pod jego rządami”.
Wówczas twierdził, że wynikający z tego załamania znaczący spadek tempa wzrostu gospodarki w 2016 r. w rzeczywistości jest rezultatem zawyżenia przez urząd poziomu PKB w 2015 roku. GUS zrewidował dane i ten zjazd okazał się… jeszcze głębszy niż wynikało z wcześniejszych danych – z 4,6 proc. w IV kwartale 2015 r., kiedy PiS przejmował władzę, aż do 2,5 proc. w IV kwartale 2016 r., zamiast 2,7 proc.
— pisze Rzońca. Czy przemilczenie najnowszych – świetnych! - wskaźników gospodarczych to przypadek?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska staje na silnych nogach. Wskaźniki gospodarcze pokazują to jednoznaczne. 13 powodów, dla których opozycja piszczy z bezsilności
CZYTAJ TAKŻE: To nie może być przypadek. GUS publikuje kolejne dane, które udowadniają, że działania rządu przynoszą pozytywne efekty
Ekonomista opozycji totalnej odnotowuje jednak, że w ubiegłym roku „poprawiły się finanse funduszy zabezpieczenia społecznego, w których deficyt zmniejszył się z 0,4 proc. PKB w 2015 r. do 0,1 proc. PKB.” Ale łatwo się przekonać, że jeżeli Rzońca podaje już jakieś dobre wyniki, to musi przedstawić to jako efekt rządów Platformy.
Spadkowi temu sprzyjały podniesienie wieku emerytalnego, które hamowało wzrost wydatków oraz bardzo dobra sytuacja na rynku pracy odziedziczona po rządach Platformy Obywatelskiej. Ale premier Morawiecki zgodził się na obniżenie wieku emerytalnego od jesieni tego roku – w przypadku kobiet do najniższego poziomu w UE, co będzie „demolowało” finanse publiczne (a w przyszłości portfele emerytów lub osób płacących składki). Jednocześnie psuł rynek pracy, w szczególności, przystając na to, żeby zasiłek 500+ był pobierany także przez tych rodziców, którzy porzucili pracę. Efekt jego polityki? Tempo wzrostu liczby pracujących w 2016 r. spadło o połowę – z 1,4 proc. w 2015 r. do 0,7 proc. i według Ministerstwa Finansów ma dalej hamować
— pisze Rzońca, ponownie ignorując rekordowe wyniki niskiego bezrobocia i wzrostu konsumpcji dzięki programowi 500+.
I wróciło straszenie Polaków, że obniżenie wieku emerytalnego „demoluje” finanse publiczne, a program 500+ rujnuje rynek pracy! Jak widać, Rzońca wykorzystuje wybrane sobie dane na potrzeby politycznej walki.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/339836-glowny-ekonomista-platformy-znowu-straszy-rzonca-w-rz-morawiecki-demoluje-finanse-publiczne-i-psuje-rynek-pracy?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.