Stocznia Szczecińska, należąca do grupy kapitałowej Mars, wybuduje prom pasażersko-towarowy, który ma kursować na linii Świnoujście-Ystad. Kontrakt w tej sprawie podpisali w środę w Kołobrzegu przedstawiciele władz Polskiej Żeglugi Bałtyckiej oraz stoczni.
Po ciężkich negocjacjach udało się w końcu wypracować pierwszy kontrakt armatorski na budowę promu, który wpisuje się w naszą politykę odbudowy pozycji na Morzu Bałtyckim oraz pozycji stoczniowej na rynku światowym. Realizujemy krok po kroku te założenia. Dla nas najważniejsze jest, by stworzyć rozwiązania rokujące na przyszłość. Przed nami kolejne inwestycje. Jednym z głównych priorytetów rządu jest odbudowa przemysłu stoczniowego oraz żeglugi bałtyckiej
— powiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Kontrakt na budowę promu podpisał inwestor, którego reprezentował prezes spółki Polska Żegluga Bałtycka (PŻB) Piotr Redmerski i członek zarządu Andrzej Wróblewski, oraz prezes należącej do grupy kapitałowej Mars spółki Morska Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie Marek Różalski, wraz z członkiem zarządu Mariuszem Ronewiczem.
Jest to historyczna chwila, bo ostatni prom, który był budowany dla nas powstał w 1978 r.; teraz budujemy nową historię
— zaznaczył prezes spółki PŻB Piotr Redmerski.
Jak powiedział, „nowy prom będzie miał linię załadunkową 3 km, szerokość 30 m i zabierze na swój pokład 400 pasażerów”. Podkreślił, że będzie to bardzo ekologiczna jednostka, gdyż zasilana ma być dwoma rodzajami paliw. Na nowym promie docelowo ma pracować 100 osób. Dodał, że PŻB będzie się starał, aby jednostka pływała pod polską banderą.
Obecnie mamy trzy promy, z których dwa muszą iść do wymiany. Chcemy rozwinąć naszą flotę do pięciu jednostek. Potrzebujemy tych promów na już, gdyż rynek rośnie o 7-10 proc. rocznie
— zaznaczył Redmerski.
Pytany o finansowanie budowy powiedział, że kapitał PŻB zostanie wsparty przez Polski Fundusz Rozwoju oraz kredyty bankowe.
Banki, z którymi rozmawiamy od początku ubiegłych wakacji są bardzo zainteresowane. Na ostatnie spotkanie przybyli przedstawiciele 6-7 banków, co oznacza, że chcą w nas inwestować. Nie oczekujemy żadnej pomocy ze strony rządu
— podkreślił prezes.
Budowa nowego promu to szansa na odbudowę przemysłu stoczniowego w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim
— powiedział prezes spółki Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie Marek Różalski.
Liczę, że za trzy lata będę mógł oddać prom armatorowi. Myślę, że w tym czasie już na pochylni Wulkan będzie budowany kolejny prom dla PŻB lub innego armatora
— dodał.
Jesteśmy gotowi na budowę kolejnych promów
— dodał minister Marek Gróbarczyk.
Przygotowaliśmy infrastrukturę, zabezpieczyliśmy środki, teraz czekamy wyłącznie na proces negocjacyjny między przedsiębiorstwami. W to nie ingerujemy. W założeniu na początku jest PŻB, następnie PŻM. Dla nas najważniejszy jest kolejny etap, w drugim kwartale tego roku położenie stępki jest bardzo realne
— zaznaczył.
Certyfikatorem nowego promu będzie Polski Rejestr Statków, on przejmuje kontrolę nad budową i wprowadzeniem do eksploatacji
— wyjaśnił Gróbarczyk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stocznia Szczecińska, należąca do grupy kapitałowej Mars, wybuduje prom pasażersko-towarowy, który ma kursować na linii Świnoujście-Ystad. Kontrakt w tej sprawie podpisali w środę w Kołobrzegu przedstawiciele władz Polskiej Żeglugi Bałtyckiej oraz stoczni.
Po ciężkich negocjacjach udało się w końcu wypracować pierwszy kontrakt armatorski na budowę promu, który wpisuje się w naszą politykę odbudowy pozycji na Morzu Bałtyckim oraz pozycji stoczniowej na rynku światowym. Realizujemy krok po kroku te założenia. Dla nas najważniejsze jest, by stworzyć rozwiązania rokujące na przyszłość. Przed nami kolejne inwestycje. Jednym z głównych priorytetów rządu jest odbudowa przemysłu stoczniowego oraz żeglugi bałtyckiej
— powiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Kontrakt na budowę promu podpisał inwestor, którego reprezentował prezes spółki Polska Żegluga Bałtycka (PŻB) Piotr Redmerski i członek zarządu Andrzej Wróblewski, oraz prezes należącej do grupy kapitałowej Mars spółki Morska Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie Marek Różalski, wraz z członkiem zarządu Mariuszem Ronewiczem.
Jest to historyczna chwila, bo ostatni prom, który był budowany dla nas powstał w 1978 r.; teraz budujemy nową historię
— zaznaczył prezes spółki PŻB Piotr Redmerski.
Jak powiedział, „nowy prom będzie miał linię załadunkową 3 km, szerokość 30 m i zabierze na swój pokład 400 pasażerów”. Podkreślił, że będzie to bardzo ekologiczna jednostka, gdyż zasilana ma być dwoma rodzajami paliw. Na nowym promie docelowo ma pracować 100 osób. Dodał, że PŻB będzie się starał, aby jednostka pływała pod polską banderą.
Obecnie mamy trzy promy, z których dwa muszą iść do wymiany. Chcemy rozwinąć naszą flotę do pięciu jednostek. Potrzebujemy tych promów na już, gdyż rynek rośnie o 7-10 proc. rocznie
— zaznaczył Redmerski.
Pytany o finansowanie budowy powiedział, że kapitał PŻB zostanie wsparty przez Polski Fundusz Rozwoju oraz kredyty bankowe.
Banki, z którymi rozmawiamy od początku ubiegłych wakacji są bardzo zainteresowane. Na ostatnie spotkanie przybyli przedstawiciele 6-7 banków, co oznacza, że chcą w nas inwestować. Nie oczekujemy żadnej pomocy ze strony rządu
— podkreślił prezes.
Budowa nowego promu to szansa na odbudowę przemysłu stoczniowego w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim
— powiedział prezes spółki Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie Marek Różalski.
Liczę, że za trzy lata będę mógł oddać prom armatorowi. Myślę, że w tym czasie już na pochylni Wulkan będzie budowany kolejny prom dla PŻB lub innego armatora
— dodał.
Jesteśmy gotowi na budowę kolejnych promów
— dodał minister Marek Gróbarczyk.
Przygotowaliśmy infrastrukturę, zabezpieczyliśmy środki, teraz czekamy wyłącznie na proces negocjacyjny między przedsiębiorstwami. W to nie ingerujemy. W założeniu na początku jest PŻB, następnie PŻM. Dla nas najważniejszy jest kolejny etap, w drugim kwartale tego roku położenie stępki jest bardzo realne
— zaznaczył.
Certyfikatorem nowego promu będzie Polski Rejestr Statków, on przejmuje kontrolę nad budową i wprowadzeniem do eksploatacji
— wyjaśnił Gróbarczyk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/330658-stocznia-szczecinska-wybuduje-nowy-prom-dla-pzg-grobarczyk-to-wpisuje-sie-w-nasza-polityke-odbudowy-pozycji-na-baltyku