Sytuacja zachodniopomorskiego przemysłu stoczniowego w porównaniu do pomorskiego wygląda źle
—powiedział w poniedziałek w Szczecinie wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki.
CZYTAJ TAKŻE: Ukryty raport NIK: Rząd Tuska doprowadził stocznie do upadku. „Przedstawia ogromną liczbę nieprawidłowości”
Według szefa resortu, Szczecin może budować statki.
Posłowie sejmowej Komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na wyjazdowym posiedzeniu w Szczecinie wysłuchali informacji o sytuacji m.in. stoczni Pomorza Zachodniego, portów, a także o problemach dostępności do portów od strony lądu.
Zachodniopomorskie wygląda źle w stosunku do Pomorskiego, jeżeli chodzi o przemysł stoczniowy
—powiedział Brzezicki.
Jak dodał, sytuacja dotyczy zarówno budowy nowych statków, jak i remontów.
Według danych GUS liczba jednostek pływających wyprodukowanych w Polsce w 2014 r. wyniosła osiem sztuk. W Szczecinie zbudowano wtedy zaledwie dwa statki i były to lodołamacze - powiedział Brzezicki.
W tej chwili w portfelu polskie stocznie mają 19 statków, ani jeden nie jest zamówiony w stoczniach Pomorza zachodniego
—kontynuował Brzezicki.
Wiceminister przedstawił informacje, z których wynika m.in., że potencjał przeładunkowy morskich portów w Gdańsku i Gdyni jest wyższy od portów w Szczecinie i Świnoujściu.
Dzisiejsza komisja jednoznacznie pokazała tragiczną sytuację branży stoczniowej
—powiedział dziennikarzom minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Branża, która do tej pory święciła ogromne sukcesy w Szczecinie, nie tylko w obszarze budowy nowych statków, ale również remontów, obecnie jest w ogromniej przepaści
—dodał minister.
Gróbarczyk powiedział także, że dwa lodołamacze zbudowane w Szczecinie „nie stanowią żadnego potencjału, jeśli chodzi o produkcję stoczniową”.
Zdaniem Gróbarczyka, Szczecin ma ogromne możliwości i potencjał do produkcji statków.
Za chwilę pojawią się poważne zlecenia na budowy jednostek. Tylko i wyłącznie przygotowanie stoczni - mówię tu tak o Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia, jak i starej stoczni szczecińskiej - ma ogromne znaczenie, aby rozpocząć realizację tych zadań
—podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sytuacja zachodniopomorskiego przemysłu stoczniowego w porównaniu do pomorskiego wygląda źle
—powiedział w poniedziałek w Szczecinie wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki.
CZYTAJ TAKŻE: Ukryty raport NIK: Rząd Tuska doprowadził stocznie do upadku. „Przedstawia ogromną liczbę nieprawidłowości”
Według szefa resortu, Szczecin może budować statki.
Posłowie sejmowej Komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na wyjazdowym posiedzeniu w Szczecinie wysłuchali informacji o sytuacji m.in. stoczni Pomorza Zachodniego, portów, a także o problemach dostępności do portów od strony lądu.
Zachodniopomorskie wygląda źle w stosunku do Pomorskiego, jeżeli chodzi o przemysł stoczniowy
—powiedział Brzezicki.
Jak dodał, sytuacja dotyczy zarówno budowy nowych statków, jak i remontów.
Według danych GUS liczba jednostek pływających wyprodukowanych w Polsce w 2014 r. wyniosła osiem sztuk. W Szczecinie zbudowano wtedy zaledwie dwa statki i były to lodołamacze - powiedział Brzezicki.
W tej chwili w portfelu polskie stocznie mają 19 statków, ani jeden nie jest zamówiony w stoczniach Pomorza zachodniego
—kontynuował Brzezicki.
Wiceminister przedstawił informacje, z których wynika m.in., że potencjał przeładunkowy morskich portów w Gdańsku i Gdyni jest wyższy od portów w Szczecinie i Świnoujściu.
Dzisiejsza komisja jednoznacznie pokazała tragiczną sytuację branży stoczniowej
—powiedział dziennikarzom minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Branża, która do tej pory święciła ogromne sukcesy w Szczecinie, nie tylko w obszarze budowy nowych statków, ale również remontów, obecnie jest w ogromniej przepaści
—dodał minister.
Gróbarczyk powiedział także, że dwa lodołamacze zbudowane w Szczecinie „nie stanowią żadnego potencjału, jeśli chodzi o produkcję stoczniową”.
Zdaniem Gróbarczyka, Szczecin ma ogromne możliwości i potencjał do produkcji statków.
Za chwilę pojawią się poważne zlecenia na budowy jednostek. Tylko i wyłącznie przygotowanie stoczni - mówię tu tak o Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia, jak i starej stoczni szczecińskiej - ma ogromne znaczenie, aby rozpocząć realizację tych zadań
—podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/292263-wiceminister-brzezicki-sytuacja-zachodniopomorskiego-przemyslu-stoczniowego-wyglada-zle-trzeba-przygotowac-stocznie-na-nowe-zlecenia?strona=1