Rewolucja w zamówieniach publicznych. Konsultacje dobiegły końca

Fot. Marek Mytnik/Bank Zachodni WBK/Wikimedia Commons
Fot. Marek Mytnik/Bank Zachodni WBK/Wikimedia Commons

1. Zakończyły się konsultacje społeczne przygotowywanej przez Ministerstwo Rozwoju głębokiej nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych mającej na celu z jednej strony wdrożenie nowych unijnych dyrektyw z drugiej strony jednak wprowadzenie rozwiązań od lat postulowanych przez związki zawodowe ale także polskich przedsiębiorców.

Ten podstawowy postulat zgłaszany przez organizacje związkowe od kilku lat to wprowadzenie obowiązku zatrudnienia na umowy o pracę pracowników w firmach, które zdobędą zamówienie publiczne.

Do tej pory wprawdzie obowiązywał przepis, że zamawiający mieli taką możliwość ale niestety z niej korzystali, bo obowiązywały także zapisy o preferencji dla wykonawców oferujących najniższą cenę, a taką z reguły oferowali ci, którzy mieli zatrudnionych mało pracowników etatowych.

2. Teraz zamawiający będą zobowiązani do egzekwowania od wykonawców robót budowlanych albo usług obejmujących czynności, które powinny być wykonywane przez pracowników zatrudnionych na podstawie umów o pracę, właśnie takiej formy zatrudnienia.

Jednocześnie wprowadzeniu obowiązku zatrudniania na etat w firmach realizujących zamówienia publiczne towarzyszy wprowadzenie zasady, że cena w takim zamówieniu może stanowić jedynie do 40 proc. wagi wszystkich innych kryteriów ustanowionych przez zamawiającego (czyli mówiąc wprost od tej pory najniższa cena nie będzie mogła być już rozstrzygająca dla wyboru wykonawcy zamówienia publicznego).

Miejmy nadzieję, że te nowe zapisy w ustawie o zamówieniach publicznych zakończą wreszcie wybory przez zamawiających tych wykonawców, którzy oferują najniższą cenę (jednocześnie słabą jakość wykonywanych usług) i jednocześnie konkurują z innymi przedsiębiorcami tzw. śmieciowymi umowami o pracę dla swoich pracowników.

2. Ale nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych przygotowana przez ministerstwo rozwoju, wprowadza także inne ważne rozwiązania cywilizujące rynek zamówień publicznych w Polsce.

Otóż wprowadza ona także poważne ograniczenia do praktyki polskich zamówień publicznych czyli tzw. handlu referencjami.

Do tej pory o zamówienia publiczne w danej dziedzinie mogą ubiegać się firmy, które nie mają w niej żadnego doświadczenia, ba na co dzień zajmują się zupełnie inną działalnością, wystarczy tylko, że posłużą się w toku ubiegania o zamówienie publiczne zobowiązaniem firmy, która takie doświadczenie posiada, że będzie je także realizowała albo użyczy swoich zasobów.

Stąd królowanie w praktyce polskich zamówień publicznych tzw. firm w teczce, które wprawdzie dysponowały wszelką dokumentacją wymaganą przez zamawiającego ale same nie dysponowały żadnym potencjałem technicznym i zasobami pracowniczymi.

Po nowelizacji wprawdzie będzie dalej możliwość udzielenia referencji dla startującego w przetargu o zamówienie publiczne ale w toku jego realizacji firma udzielająca tych referencji będzie musiała uczestniczyć w realizacji tego zamówienia (czyli wygrywający przetarg będzie musiał zatrudnić udzielającego mu referencji jako faktycznego podwykonawcę).

12
następna strona »

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych