Gdyby budowa jeszcze trwała, to nie mówilibyśmy o zamknięciu budowy. Zakończona została budowa, teraz jest rozruch – schładza się pojemniki azotem, by gaz znalazł się w tych instalacjach

— mówiła premier Ewa Kopacz w Świnoujściu, gdzie pojawiła się obok gazoportu.

Szefowa rządu ogłaszała otwarcie gazoportu, ale tak naprawdę to jeszcze „rozruch”, który oznacza wyłącznie zakończenie budowy. A i to nie do końca, bowiem prace budowlane wciąż trwają.

CZYTAJ TAKŻE: Szydło o plastikowej kampanii Kopacz: „Otwieranie zamkniętego gazoportu, to apogeum fasady, którą buduje PO-PSL”

Dzisiejszy dzień oznacza tyle, że ten trud i wysiłek spowodowały, że jesteśmy tutaj i możemy osiągnąć i ogłosić sukces

— mówiła Kopacz.

Pani premier w towarzystwie ministra skarbu państwa przedstawiała dokument, który przedstawia ponad 1000 odbiorów kolejnych instytucji. A z otwarciem gazoportu?

Między 11 a 17 grudnia przypłynie pierwszy tankowiec. Jeśli chodzi o krzewy ozdobne, to będziemy je sadzić, ale na wiosnę. Będzie pięknie. Plac budowy to plac budowy trzeciego zbiornika…

— dodała.

Kopacz była też pytana przez dziennikarzy o kwestię aresztu rolników, którzy strajkowali w sprawie wykupu ziemi przez obcokrajowców.

Kiedy rolnicy byli pod KPRM, to spotykałam się z nimi dwukrotnie. Były ciężkie boje o zapisy w ustawie o obrocie ziemi. Nigdy nie uciekałam od takich spotkań, mam nadzieję, że spotkanie będzie merytoryczne tak jak tamte. (…) Prokuratura w Polsce jest niezależna, to nie jest pytanie do premiera rządu

— oceniła.

CZYTAJ TAKŻE: Córka Ewy Kopacz: Jeśli wygra PiS, wyjadę z Polski! Pani premier: „Żeby zatrzymać moją córkę i młodych w Polsce, trzeba zatrzymać PiS i Kaczyńskiego!” Kiedy ten cyrk się skończy?!

lw